Rosjanin obnażył "głupotę dowództwa". "Nie chcę ginąć przez to"

Rosyjski żołnierz, który przebywa w Ukrainie, skarży się na "głupotę dowództwa", które, jego zdaniem, nie dba o bezpieczeństwo żołnierzy podczas rycia okopów. - Chcą, żebyśmy wszyscy tam zginęli - mówi.

Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2022 Anadolu Agency

Rozmowę rosyjskiego żołnierza z matką przechwycił Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR), a jej fragment zamieszczono na kanale YouTube resortu. W niej Rosjanin otwarcie mówi o "głupocie dowództwa" i opowiada o ryzykownych decyzjach, które mogą kosztować żołnierzy życia.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

"Głupie" decyzje kierownika

Żołnierz w ostrych słowach mówi o swoim bezpośrednim kierowniku, dodając, że "ma go dość". Jak mówi, decyzje są "głupie" i polegają tylko na ryciu okopów, a nie na żadnych innych działaniach obronnych. Dowódca miał też grozić karami dla żołnierzy, którzy nie podporządkowują się jego rozkazom.

Jak mówi Rosjanin, dowódca chce, aby "wszyscy siedzieli w jednym okopie". - Pewnie żeby trafił tam jakiś pocisk i wszyscy zginęli! - grzmi oburzony Rosjanin. Sam dowódca również ma być w tym okopie, ponieważ, jak mówi żołnierz, "nie martwi się o swoje życie". - Nie chcę przez to ginąć! - dodaje Rosjanin.

Żołnierz liczy, że za miesiąc będzie mógł wrócić do domu, ponieważ kończy się jego kontrakt z wojskiem. Dodał jednak, że nie wie, kiedy to się uda, skoro "jest tak duże ryzyko dla jego życia". Z rozmowy wynika, że żołnierz przebywał w obwodzie chersońskim, gdzie trwa ukraińska kontrofensywa.

Rosjanie wycofują się

W środę 9 listopada minister obrony Rosji Siergiej Szojgu rozkazał stacjonującym w Chersoniu wojskom rosyjskim wycofanie się na wschodni brzeg Dniepru. Człowiek Putina przybył do Ukrainy, aby skontrolować nowo zmobilizowane oddziały i sprawdzić, co dzieje się na froncie. Spotkał się także z generałem Siergiejem Surowikinem, który zdał mu szczegółowy raport.

Surowikin przekazał, iż "logistycznie utrzymywanie Chersonia oraz okolicznych miejscowości nie jest dłużej możliwe". Dodał, że życie ludzi jest zagrożone, a pozostanie w okolicy Chersonia może tylko pogorszyć sytuację. To właśnie po tym raporcie Szojgu zdecydował o wycofaniu się na tereny bliżej Krymu.

Amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie ocenił, że ukraińskie wojska efektywnie przesuwają się i wyzwalają miejscowości wokół Chersonia. Inicjatywa jest po stronie Ukrainy, a Chersoń najpewniej nie będzie ostatnim zwycięstwem.

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?