Rosjanin spalił swój paszport. "Nie chcę mieć nic wspólnego z Rosją"
W internecie pojawiło się nagranie, na którym Rosjanin, przedstawiający się jako członek ukraińskiej Obrony Terytorialnej, niszczy swój paszport. To mocny sprzeciw przeciwko wojnie wywołanej przez Władimira Putina.
Propaganda rosyjska działa bardzo mocno, jednak niemal codziennie pojawia się ktoś, kto publicznie protestuje przeciwko agresji wobec Ukrainy. Stan nastrojów antywojennych w rosyjskim społeczeństwie istnieje, jednak skutecznie tłumiony jest przez miejscową władzę.
Czytaj także: Zdjęcie z moskiewskiego sklepu. Też to widzicie?
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Dużo łatwiej zaprotestować było pewnemu Rosjaninowi, który od ośmiu lat nie mieszka już w swoim kraju, tylko w Ukrainie. W sieci pojawiło się nagranie, na którym Rosjanin, przedstawiający się jako członek ukraińskiej Obrony Terytorialnej, niszczy swój paszport.
Jestem obywatelem Rosji, byłym wojskowym. Wstąpiłem teraz do obrony terytorialnej miasta Charków. W 2014 roku, w związku z wydarzeniami w Doniecku, przeprowadziłem się na Ukrainę. To nie jest teraz "operacja specjalna", a ludobójstwo na narodzie ukraińskim. Nie chcę mieć nic wspólnego z Rosją i jakąś flagą. Chcę być wolny, Chwała Ukrainie - powiedział mężczyzna.
Jak informuje telewizja Biełsat, tego typu nagrania pojawiały się też wcześniej - część z nich była możliwa do zweryfikowania. Swój rosyjski paszport zniszczył na przykład jeden z blogerów z Telegrama, który prowadził kanał informujący o konfliktach zbrojnych na świecie i niebezpiecznych wydarzeniach.
Biełsat to telewizja dla Białorusinów nadawana w ich ojczystym języku. Jedyny taki projekt w Europie. Biełsat z przyczyn politycznych emitowany i współtworzony jest w Polsce. Jednak znaczna część dziennikarzy przygotowuje programy na Białorusi.
Grożą surowe kary
Rosjanie bezlitośnie tłumią wszystkie zgromadzenia, które nie są zgodne z doktryną rosyjskiej władzy. Na początku wojny sąd w Moskwie skazał uczestniczkę antywojennego wiecu w Moskwie na dwa lata więzienia. Oficjalnie kara spotkała kobietę za rzucenie koktajlem Mołotowa.