Rosjanin wietrzy spisek, co szykuje Ukraina?

Niebywałe słowa wypowiedział rosyjski deputowany i były przewodniczący Rady Federacji Rosyjskiej Siergiej Mironow. Jego zdaniem Ukraina zbudowała laboratoria, w których opracowany ma zostać specjalny patogen. Taki, który atakować będzie tylko Rosjan i który ma doprowadzić do śmierci tysięcy ludzi. Propaganda w Moskwie pracuje na wysokich obrotach.

Rosjanin wietrzy spisek, co szykuje Ukraina?
Rosjanie chcą wierzyć, że Ukraina stanowi dla ich kraju poważne zagrożenie (GETTY, SOPA Images)

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Jak wyjaśnić ludziom w Rosji kolejne klęski na froncie i coraz trudniejszą sytuację w kraju? Jeszcze rok temu rosyjska propaganda mówiła o misji, którą Moskwa podjęła wobec Kijowa, chcąc "zdenazyfikować" Ukrainę i zlikwidować domniemanych faszystów, którzy rządzą krajem. Tak tłumaczono rozpoczęcie "specjalnej operacji wojskowej".

Dziś narracja radykalnie się zmieniła, bo Rosjanie przegrywają wojnę i coraz dalej są od Kijowa. Ich wojska cofają się na froncie, a propaganda wmawia mieszkańcom, że Ukraina chce zagrozić integralności Federacji Rosyjskiej i że jej celem jest zniszczenie kraju. W tym celu ma pracować nad nowatorską bronią, jak w czasach Adolfa Hitlera.

Nawiązanie jest proste i brutalne. Zgodne z tezami propagandy Kremla, lansowanymi od wielu miesięcy. Jest też kompletną brednią, czego nie trzeba chyba dziś tłumaczyć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rosyjskie linie mogą się posypać? “Tak samo był z Chersoniem”

Deputowany rosyjskiej Dumy i były przewodniczący Rady Federacji Siergiej Mironow uważa, że Ukraina szykuje w tajemnicy broń biologiczną. Laboratoria, ukryte gdzieś w Ukrainie, mają pracować nad patogenem, który atakować będzie tylko Rosjan. Brzmi jak fantastyka? Cóż, Mironow jest zdania, że to wszystko naprawdę się dzieje.

Broń biologiczna ma Ukraińcom posłużyć do ataku na Rosję, która od miesięcy jest krajem "zagrożonym, przez wrogów zewnętrznych". To typowa teza propagandowa, która pojawiła się tak szybko, jak szybko okazało się, że trzydniowa inwazja na Ukrainę potrwa wiele miesięcy i że Federacja Rosyjska przegra konflikt, który sama wywołała.

Propagandyści uznali, że wszelkie niedogodności, które niesie wojna, wytłumaczą spiskiem rozmaitych wrogów przeciw Rosji. I w ten sposób zintegrują społeczeństwo, które nieufnie spogląda na decyzje Władimira Putina i jego ludzi. W Moskwie przez wieki ten scenariusz i ta metoda się sprawdzały. Stąd propagandowa młócka w mediach.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Wracając do szokujących tez Siergieja Mironowa. Jego zdaniem Ukraina będzie kontynuować dzieło Hitlera oraz III Rzeszy, która Rosję chciała zniszczyć. Obiecuje też, że po wygranej wojnie Rosja ujawni prawdę i pokaże światu wspomniane laboratoria oraz broń skierowaną przeciwko jego rodakom.

Cały świat się o tym dowie - zapewnił wszystkich Rosjanin.

Sęk w tym, że żadnych laboratoriów nie ma. Tak samo jak patogenu, który będzie atakował ludzi ze względu na ich narodowość czy pochodzenie rasowe. Mamy jednak nadzieję, że cały świat się dowie o rosyjskich zbrodniach popełnianych w Ukrainie oraz o tym, jak okłamywany od lat przez ludzi Władimira Putina jest jego własny naród.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić