aktualizacja 

Rośnie frustracja na Kremlu. Putin jest rozczarowany kadyrowcami

Rosyjskie media donoszą, że Władimir Putin nie jest zachwycony postępami czeczeńskich oddziałów pod dowództwem Ramzana Kadyrowa na Ukrainie. Prezydent Rosji wcześniej publicznie chwalił bojowników autonomicznej republiki. W związku z licznym niepowodzeniami, przywódca kraju zaczął jednak wątpić w ich możliwości bojowe.

Rośnie frustracja na Kremlu. Putin jest rozczarowany kadyrowcami
Prezydent Rosji Władimir Putin ma być rozczarowany postawą żołnierzy Ramzana Kadyrowa (Getty Images, Mikhail Svetlov)

Media społecznościowe co i rusz obiegają kolejne filmy ukazujące nieporadność żołnierzy Ramzana Kadyrowa. Bardzo nie podoba się to prezydentowi Rosji. Raport na temat nastrojów na Kremlu opublikował projekt Get Kit, założony przez byłych dziennikarzy niezależnego rosyjskiego portalu Meduza.

Z publikacji wynika, że Władimir Putin jest sfrustrowany porażkami kadyrowców. Niezadowolenie podsycać mają przedstawiciele armii oraz kierownictwo służb specjalnych. Regularni żołnierze są poirytowani, że bojownicy Kadyrowa pozują na sprawniejszych wojskowych niż oni. Z kolei służby specjalne narzekają na agresywną retorykę przywódcy Czeczenów.

Rosyjski analityk o Putinie. "Jak każdy dyktator, musi zachowywać równowagę między podwładnymi"

Eksperci zwracają uwagę, że pozycja Ramzana Kadyrowa w kręgach rosyjskich władz jest bardzo wysoka. Wolno mu robić i mówić więcej niż innym rosyjskim urzędnikom czy politykom. Lider Czeczenii otwarcie skrytykował choćby Władimira Miedinskiego, szefa rosyjskiej delegacji ds. negocjacji pokojowych z Ukrainą. Toczył także publiczny spór z rzecznikiem Kremla Dmitrijem Pieskowem, oskarżając go o "brak patriotyzmu".

Podobnie jak każdy inny dyktator, Putin potrzebuje kogoś, na kim mógłby polegać. Jego głównym źródłem wsparcia są przedstawiciele resortów siłowych. Jak każdy dyktator, Putin musi mieć system kontroli i utrzymywania równowagi w ramach tej sieci podwładnych. Kadyrow jest tylko pionkiem, służącym do równoważenia innych sił – ocenia Oleg Orłow, przedstawiciel zdelegalizowanego w Rosji centrum praw człowieka Memoriał.

Kadyrowcy nie radzą sobie na froncie. Głównie zabezpieczają tyły

Według ukraińskiego wywiadu, w inwazji na Ukrainę bierze udział ok. 2500 bojowników z Czeczenii, wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej. Dowodzi nimi prezydent autonomicznej republiki Ramzan Kadyrow.

Media donoszą, że kadyrowcy nie radzą sobie zbyt dobrze na froncie. Filmy w mediach społecznościowych ukazują ich nieporadność na polu bitwy. Część bojowników wysyłana jest do zabezpieczania tyłów, co nie jest przyjmowane dobrze przez pozostałych żołnierzy.

Obejrzyj także: Lider rosyjskiej opozycji obrzucony tortem w restauracji

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić