aktualizacja 

Rosyjscy poborowi dostali wypłaty. Przecierali oczy

Żołnierze z Baszkirii, którzy zostali zmobilizowani, otrzymali 1,8 tys. rubli pensji (142 zł) zamiast obiecanych 195 tys. (ok. 15 tys. zł). Oburzeni bliscy zmobilizowanych zaczęli masowo skarżyć się w sieci. - To, jak mamy przeżyć za te grosze, nikogo nie obchodzi - piszą.

Rosyjscy poborowi dostali wypłaty. Przecierali oczy
Zmobilizowani otrzymali 1,8 tys. rubli pensji (EPA, PAP, vk.com, AA/ABACA)

Sprawę opisał lokalny portal ufa1.ru, który skontaktował się z rodzinami zmobilizowanych żołnierzy. Jeden z nich to Siergiej Putenichin, który trafił do wojska 27 września. W Ufie zostawił żonę i troje małych dzieci, najmłodsze ma 1,5 roku.

1,8 tys. rubli za miesiąc w wojsku

Żona Putenichina opowiada, że pierwsze wypłaty trafiły na konto jej męża po ponad miesiącu. Na przelewie widać, że pensja wynosi... 1,8 tys. rubli (132 zł) - Śmiech przez łzy. Dziękuję, rodzina teraz ma pieniądze - pisze jego żona w mediach społecznościowych.

"Jak żyć za te pieniądze, rodzina nie wie. Żona Siergieja opiekuje się dziećmi, nie pracuje. Rodzina ma kredyt hipoteczny i pożyczkę" - opisuje lokalny portal.

I to jakby ich nie dotyczyło, oni zajmują się tylko wysyłaniem ludzi na wojnę - mówi żona zmobilizowanego.

"Po prostu go zabrali"

Z tym samym problemem zmierzyła się Dania Wachitova, mieszkanka Sterlitamaku. Jej mąż, młodszy sierżant, został zmobilizowany 27 września. Na konto wpłynęło dotychczas tylko 1,8 tys. rubli. - Nie podpisał kontraktu z wojskiem i nic mu nie powiedzieli o wynagrodzeniu. Po prostu go zabrali i nic tam nie powiedzieli - opowiada.

Ministerstwo Obrony Rosji zapewnia, że wynagrodzenie naliczane jest za poprzedni miesiąc od 10 do 20 dnia miesiąca. Kobiety, które mają problemy z wypłatami, muszą złożyć wniosek do Ministerstwa Obrony, do centrum rozliczeniowego.

Mobilizacja w Rosji

Prezydent Władimir Putin wydał 21 września dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził "użyciem wszelkich środków", by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem ze strony Zachodu. Pod broń ma zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów, ale mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.

Tuż po decyzji Putina pojawiło się wiele doniesień o chaosie organizacyjnym podczas mobilizacji. Do wojska powoływano m.in. osoby niepełnosprawne i bez doświadczenia w armii. Odnotowywano liczne przypadki pijaństwa wśród poborowych, alarmowano też o fatalnych warunkach zakwaterowania rezerwistów i niskiej jakości wydawanej im broni.

Zobacz także: Najnowsze nagranie z katastrofy Su-34 w Rosji. Skala zniszczeń poraża
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić