Rosyjski dron uderzył w dom na Lubelszczyźnie. "Nikomu nic się nie stało"
Szczątki drona spadły na dom i samochód w Wyrykach pod Włodawą (woj. lubelskie) - informuje WP.PL. Szczątki drona spadły na dach budynku między szkołą a urzędem gminy. Szkoła została zamknięta.
W nocy z wtorku na środę (10 września) doszło do incydentu z udziałem rosyjskiego drona, który naruszył polską przestrzeń powietrzną. Bezzałogowiec uderzył w dom mieszkalny w miejscowości Wyryki, położonej w powiecie włodawskim na Lubelszczyźnie.
Zdarzenie to wywołało niepokój wśród mieszkańców regionu, którzy obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Na miejscu pracują służby, które badają okoliczności incydentu.
Nikomu nic się nie stało - uspokaja w rozmowie z Polsat News podinsp. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złowił większą rybę od siebie. Nagranie z USA. "O mój Boże, co to jest?"
Głos w sprawie zabrał Wójt gminy Wyryki Bernard Błaszczuk. - Odwołaliśmy wszystkie zajęcia w szkołach i przedszkolach. Jeżdżę i uspokajam, ale lepiej, żeby dzieci zostały w domach - potwierdza dla WP.
Drony nad Polską. Tusk w kontakcie z NATO
Premier Donald Tusk poinformował sekretarza generalnego NATO o działaniach wobec obiektów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną.
Poinformowałem Sekretarza Generalnego NATO o aktualnej sytuacji i działaniach, jakie podjęliśmy wobec obiektów, które naruszyły naszą przestrzeń powietrzną. Jesteśmy w stałym kontakcie" - napisał premier Donald Tusk na portalu X.
Jeden uszkodzony dron został znaleziony na polu w miejscowości Czosnówka koło Białej Podlaskiej - podała lubelska policja. Nie ma osób poszkodowanych. Funkcjonariusze reagują na wszystkie zgłoszenia od mieszkańców.
Minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, ogłosił, że żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej zostali zaangażowani w poszukiwania zestrzelonych dronów.
Wprowadzono skrócony czas stawiennictwa dla żołnierzy, co oznacza, że w niektórych województwach muszą być gotowi do działania w ciągu sześciu godzin. Dotyczy to żołnierzy WOT z województw: podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego i podkarpackiego.