aktualizacja 

Rosyjski żołnierz skarżył się matce. Miała łzy w oczach

Kolejna prywatna rozmowa rosyjskiego żołnierza ujrzała światło dzienne. Mężczyzna skarżył się swojej matce, że dowódcy zostawiają rannych na pastwę losu i przekazują władzom Rosji zafałszowane statystki.

Rosyjski żołnierz skarżył się matce. Miała łzy w oczach
Wojna w Ukrainie (Pixabay)

Ukraińcy opublikowali kolejną rozmowę rosyjskiego żołnierza, który został pojmany na polu bitwy. Mężczyzna skontaktował się ze swoją matką. Powiedział jej, że został porzucony wraz z innymi rannymi.

Wstrząsająca rozmowa rosyjskiego żołnierza

Żołnierz tłumaczył, że dowódcy o nich nie dbają. Boją się swoich zwierzchników do tego stopnia, że nie podają prawdziwych danych o ponoszonych stratach.

Powiedzieli, że nas zabiorą, ale nie zabrali. Tak wielu mężczyzn zostało rannych, martwych - mówił rosyjski żołnierz, cytowany przez ukraińską agencję "Ukrinform".

Poprosił matkę, aby poszła do dowództwa i zapytała o jego wymianę. Kobieta nie miała jednak dobrych wieści. Powiedziała, że to niemożliwe, ponieważ nikt nie przekazuje żadnych informacji o pojmanych "osobom z góry".

Nie ma cię na listach w ministerstwie – powiedziała kobieta do syna.

Według cytowanej kobiety, jest to sytuacja masowa, ponieważ szukając syna, rozmawiała z wieloma innymi matkami. To kolejna wymiana zdań w podobnym tonie, o jakiej informuje strona ukraińska. Kilka nagranych wcześniej rozmów również dotyczyło tego, że żołnierze z Rosji są zmuszani do wykonywania zbrodniczych rozkazów i bywają zastraszani. Dowódcy nie dbają o ich los i często zostawiają rannych na polu bitwy.

Zobacz także: Co czeka armię rosyjską? Sikorski o przyszłości Putina po sankcjach
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić