Rosyjskie "czystki" w elitach. Szokujące, co robią, by uniknąć aresztu
Nowaja Gazeta Europa podaje, że w Rosji aresztowano już 155 wysokich rangą urzędników. Mieszkający w Europie Rosjanie tłumaczą, że Kreml wprowadził terror, m.in. konfiskując całe majątki. To nie wszystko. - Ministrowie strzelają sobie w łeb, by uniknąć aresztowania - mówi cytowana przez "Rzeczpospolitą" mieszkająca w Berlinie Tatiana Stanowaja.
Od 10 lat w Rosji nie aresztowano tak wielu wysokich rangą urzędników jak w tym roku. Nowaja Gazeta Europa podaje, że to łącznie 155 osób. "Rzeczpospolita" ujawnia, że to skoordynowana akcja, za którą stoją służby specjalne.
Rosyjscy urzędnicy mają żyć w strachu. Obawiają się o majątek i surowe warunki w więzieniach. Wielu wybiera szokujące rozwiązanie, aby "pozbyć się problemu".
Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 16.10
Ministrowie strzelają sobie w łeb, by uniknąć aresztowania, w regionach wsadzają do więzienia wicegubernatorów włącznie - mówi mieszkająca w Berlinie Rosjanka, ekspertka Tatiana Stanowaja, cytowana przez "Rzeczpospolitą".
Stanowaja uważa, że to "wszystko wygląda na skoordynowaną akcję służb i nowy sposób na sprawowanie władzy".
Kraj potrzebuje zasobów (finansowych) i bardzo wiele sprawiedliwości na pokaz - ujawnia rosyjska ekspertka.
Cytowani przez "Rzeczpospolitą" Rosjanie wskazują, że Kreml specjalnie zmienił prawo, aby wykorzystywać je przeciwko urzędnikom.
Po rozpoczęciu wojny władze celowo zwiększyły liczbę artykułów kodeksu karnego, które umożliwiają konfiskaty majątków – tłumaczy adwokat Jewgienij Smirnow.
Według obserwatorów, restrykcje dotykają też biznesmenów, którzy wspierają konkretnych rosyjskich ministrów. Siły Władimira Putina miały "rozbroić" ludzi wspierających Siegieja Szojgu. Rosyjski minister obrony miał wysokie notowania na szczeblach władzy, ale "uznano go za zagrożenie wewnętrzne i osłabiono jego siłę".