Rosyjskie władze wyłączyły Echo Moskwy. Radio relacjonowało wojnę
Władze Rosji zdecydowały o wyłączeniu niezależnego radia Echo Moskwy m.in. za przekazywanie "kłamliwych informacji na temat działań wojsk rosyjskich". Radio krytykowało Kreml i relacjonowało trwającą od kilku dni wojnę na Ukrainie.
Rosyjska stacja radiowa krytykująca Kreml została we wtorek zdjęta z fal radiowych. Wyłączenie sygnału potwierdził redaktor naczelny Aleksiej Wieniediktow. Nie działa także portal TV Dożdż.
Niezależne media wyłączone
Prokuratura zarzuciła tym mediom rozpowszechnianie na Ukrainie treści nawołujących do działań ekstremistycznych, a także przekazywanie "fałszywych informacji dotyczących działań rosyjskiego wojska w ramach operacji specjalnej".
Wcześniej zablokowano m.in. stronę telewizji Nastojaszczeje Wriemia oraz portal Tajga.info. Roskomnadzor rozsyła ostrzeżenia także do innych mediów, które "nieodpowiednio" relacjonują wojnę na Ukrainie. Władze naciskają, aby podążyły za oficjalną wersją Kremla.
Media mają także zakaz nazywania wojny "atakiem" lub "inwazją Rosji". Nie można także przekazywać newsów o stratach po stronie rosyjskiej, bombardowaniach oraz atakach na cywilów. Jeden z deputowanych Dumy Państwowej zaproponował, by za takie "fake newsy"karać pozbawieniem wolności do 15 lat
Również media społecznościowe są ograniczone. Rosjanie regularnie zgłaszają problemy z działaniem Facebooka, Instagrama i Twittera. Władze chcą w ten sposób zapobiec szerzeniu informacji na temat konfliktu.