aktualizacja 

"Rozeszły się w mgnieniu oka". Oto cena polskich truskawek w Lublinie

143

Obecnie ceny poszczególnych warzyw i owoców sięgają kosmicznych cen. To wszystko za sprawą bardzo wysokiej inflacji. Pod koniec kwietnia na niektórych bazarach pojawiły się już pierwsze polskie truskawki. Teraz jest ich znacznie więcej. Jednak ceny za kilogram zwalają z nóg. Na przykład w Lublinie są one niemal dwa razy droższe niż te z zagranicy.

"Rozeszły się w mgnieniu oka". Oto cena polskich truskawek w Lublinie
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay, Couleur)

Niedawno na większości straganów w całej Polsce zaczęły pojawiać się świeże, polskie truskawki. Są one droższe od importowanych i wiele osób z nich rezygnuje, ponieważ ceny za kilogram potrafią być bardzo wysokie.

Kilka dni temu pisaliśmy o cenie tego owocu na warszawskim bazarze, gdzie za kilogram trzeba było zapłacić 44 zł. Teraz przyszedł czas, by poznać cenę pierwszych truskawek w Lubinie.

Pięć kilogramowych łubianek, bo tak pakowane są pierwsze polskie truskawki spod folii z plantacji mieszczącej się w Górze Puławskiej, rozeszło się w mgnieniu oka. Za kilówkę odmiany hanoi trzeba było zapłacić aż 35 złotych - powiedział Sebastian Duda, właściciel Warzyweksu z ul. Lipińskiego w Lublinie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Beata Kozidrak powiedziała "tak"! "Mój partner nie jest na pokaz"

Z informacji przekazanych przez mężczyznę wynika również, że na początku przyszłego tygodnia cena owoców powinna być już nieco niższa. Dodajmy, że w piątek (5 maja) za truskawki zagraniczne w Lublinie trzeba było zapłacić 18,5 zł za kilogram.

A wiecie jak rozpoznać polską truskawkę?

Owoce importowane można poznać po szypułce. To achillesowa pięta wielodniowego transportu. Szypułka po 3-4 dniach transportu z południowej Europu, lub z północnej Afryki, nie jest świeża, jest zmęczona podróżą. Szypułki truskawek marokańskich są też nieproporcjonalnie duże i długie.

Polską truskawkę bezbłędnie poznamy po zapachu i szypułce. Dojrzałe owoce są jasnoczerwone i błyszczące, są duże i pachną. Zapach jest najbardziej intensywny przy szypułce. Szypułka świeżej truskawki też jest świeża.

Różnica jest też taka, że w Polsce zbiera się truskawkę czerwoną, w pełni wybarwioną. Ona tego samego dnia trafia do handlu. Owoce importowane mają często jaśniejszy kolor przy szypułce. Nie są do końca wybarwione ponieważ musiały być zbierane "na blado", jeszcze nie dojrzałe. To wydaje się logiczne, owoce dojrzałe nie wytrzymałyby długiej podróży. Ma to wpływ na realną jakość produktu. Te owoce są dobre na miejscu, ale my w Polsce jemy je, w jakimś sensie, niedojrzałe.

Producenci ośmielają nas by zadawać więcej pytań. Jako konsumenci mamy do tego prawo.

Źródło: Dziennik Wschodni, PAP

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić