Sąsiadka usłyszała wołanie o pomoc. Policjanci musieli wyważyć drzwi
W poniedziałek 20 maja mieszkanka Jastrowia (woj. wielkopolskie) usłyszała wołanie o pomoc, dobiegające zza drzwi sąsiedniego mieszkania. Kobieta nie zwlekała i powiadomiła o sprawie służby. Jak się okazało, pomoc policjantów była niezbędna i nadeszła w samą porę.
Kobieta usłyszała wołanie o pomoc, dobiegające z sąsiedniego mieszkania
W poniedziałek 20 maja do dyżurnego policji w Złotowie wpłynęło zgłoszenie od zaniepokojonej mieszkanki Jastrowia (miasto w woj. wielkopolskim, w powiecie złotowskim). Kobieta usłyszała wołanie o pomoc, dobiegające z sąsiedniego mieszkania. Zaalarmowała więc funkcjonariuszy, informując przy tym, że we wskazanym mieszkaniu ma zamieszkiwać seniorka.
Jak się okazało, chodziło o 91-letnią kobietę, która potrzebowała pilnej pomocy. Dzięki szybkiej reakcji sąsiadki, pomoc ta nadeszła na czas.
Tusk kontra Nawrocki. Polacy wybrali ulubieńca
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Interwencja w Jastrowie. Seniorka potrzebowała pomocy
Z relacji funkcjonariuszy dowiadujemy się, że nie obyło się bez wyważenia drzwi do mieszkania.
W jednym z pokoi na podłodze koło łóżka leżała 91-letnia kobieta. Seniorka uskarżała się na ból w klatce piersiowej i nie mogła wstać, gdyż w wyniku upadku doznała urazu nogi - relacjonuje asp. Damian Pachuc, rzecznik prasowy złotowskiej policji.
Policjanci udzielili niezbędnej pomocy. Na miejsce przybyli także ratownicy medyczni, którzy zaopiekowali się seniorką.
Historie takie jak ta nie należą do rzadkości. Policja zwraca się więc z apelem, by nikt nie pozostał obojętny na potrzeby drugiego człowieka.
Na szczęście pomoc w tym przypadku przyszła w porę, dlatego nie bądźmy obojętni wobec osób potrzebujących pomocy, samotnie mieszkających. O każdej niepokojącej sytuacji zagrażającej życiu czy zdrowiu osoby potrzebującej informujmy służby ratunkowe, dzwoniąc pod numer alarmowy 112 - apeluje oficer prasowy policji w Złotowie.
