aktualizacja 

Sceny grozy w Toruniu. Policja pokazała nagrania wideo

129

Na ulicach Torunia doszło do pościgu rodem z hollywoodzkiej produkcji. Policja opublikowała nagrania wideo, na których widać szaleńczą ucieczkę kierowcy forda. Zatrzymanie mężczyzny wyjaśniło, dlaczego tak bardzo nie chciał ujawnić się organom ścigania.

Sceny grozy w Toruniu. Policja pokazała nagrania wideo
Policjanci gonili pirata (Policja)

Takie pościgi nie zdarzają się w Polsce często. Świadkowie wydarzeń w Toruniu mogli poczuć się, jakby zostali wrzuceni w sam środek hollywoodzkiego filmu akcji. Policja opublikowała w mediach społecznościowych nagranie z kamer, na którym widać brawurową ucieczkę kierowcy forda. Do zdarzenia doszło 16 listopada w godzinach przedpołudniowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Klęska PO i PiS. "Ludzie tego nie rozumieją"

Policjanci zdradzili, w jaki sposób rozpoczął się pościg. Mundurowi z komisariatu na toruńskim Rubinkowie zauważyli zaparkowany samochód przy polnej drodze. Kiedy zbliżyli się to okazało się, że wewnątrz forda siedzi mężczyzna. Kierowca na widok funkcjonariuszy odwrócił głowę i zaczął udawać, że czegoś szuka. Wzbudziło to ich podejrzenia dlatego jeden z nich zapukał w szybę i pokazał legitymację. Na jej widok mężczyzna ruszył z impetem do przodu.

Zobacz także: Szaleńcza ucieczka zakończona w celi

Policjanci ruszyli w pościg za fordem. Kierowca wielokrotnie zignorował wydawane przez nich polecenia do zatrzymania pojazdu. Ponadto popełniał szereg wykroczeń i spowodował duże niebezpieczeństwo dla pieszych i innych pojazdów. Funkcjonariusze wezwali wsparcie. Nagle w pościgu uczestniczyło już kilka policyjnych aut. W pewnym momencie mundurowi byli blisko zakończenia ucieczki, jednak pirat zdołał się wymknąć, wjeżdżając na chodnik.

Uciekał kradzionym autem

Kierowca wjechał w pewnym momencie w las i rozpoczął pieszą ucieczkę. Po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów mundurowi dogonili go i obezwładnili. Wylegitymowanie pirata wyjaśniło, dlaczego uciekał. Okazało się, że auto, którym się poruszał, zostało skradzione na terenie Niemiec. Jakby tego było mało, 42-latek miał orzeczony zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Wcześniej karano go m.in. za udział w obrocie narkotykami i niestosowanie się do wyroku sądu. Teraz zatrzymanemu grozi kara nawet ośmiu lat pozbawienia wolności.

Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić