Jan Manicki
Jan Manicki| 

Sceny rodem z filmu akcji w Niemczech. Polak dał popalić policjantom

999

Sceny rodem z filmu akcji rozegrały się w piątek w środkowej Saksonii. Polak ukradł samochód dostawczy i próbował wymknąć się ścigającym go funkcjonariuszom. Brawurowa ucieczka zakończyła się jednak kraksą z samochodem nauki jazdy.

Sceny rodem z filmu akcji w Niemczech. Polak dał popalić policjantom
Brawurowa ucieczka zakończyła się kolizją przy zjeździe z autostrady (Policja)

Do kradzieży auta doszło w stolicy Turyngii, Erfurcie. Pochodzący z Polski 28-latek przykręcił do kradzionego mercedesa fałszywe tablice rejestracyjne, licząc na to, że w ten sposób wymknie się policji. Prawowity właściciel pojazdu szybko zauważył jednak kradzież i zawiadomił organy ścigania.

Ukradł samochód dostawczy i uciekał przed policją. Funkcjonariusze podjęli pościg

Policjanci błyskawicznie zlokalizowali kradzione auto. W piątek po południu czarnego Mercedesa Vito zaobserwowano na autostradzie A14 w pobliżu miejscowości Leisnig. Funkcjonariusze podjęli próbę zatrzymania pojazdu.

Siedzący za kierownicą Polak ani myślał się jednak zwalniać. Kiedy zauważył w lusterkach światła radiowozów, wcisnął gaz w podłogę i rzucił się do ucieczki. Pędził autostradą, wyprzedzając znajdujące się na niej samochody raz lewym, raz prawym pasem.

Ze względu na niezwykle ryzykowny styl jazdy podejrzanego musieliśmy przerwać bezpośredni pościg – powiedział w rozmowie z "Bildem" rzecznik policji w Lipsku Chris Graupner.

Funkcjonariusze nadal jednak podążali za kradzionym autem, zachowując większy dystans. W pościgu uczestniczyło aż 5 radiowozów. Do akcji włączył się także policyjny helikopter.

28-latek za kierownicą mercedesa przez długi czas wymykał się funkcjonariuszom. W końcu jednak, zjeżdżając z autostrady w pobliżu miejscowości Döbeln, stracił panowanie nad pojazdem. Wpadł w poślizg i uderzył w samochód szkoły nauki jazdy.

W wypadku nikt nie został ranny. Bez szwanku wyszedł z niego sprawca całego zamieszania. Polak wysiadł z rozbitego mercedesa i usiłował kontynuować ucieczkę na piechotę.

28-latek zaczął biec w kierunku pobliskiej restauracji. Nie udało mu się jednak uciec daleko. Po chwili został aresztowany.

Uciekał przed policją i spowodował wypadek. Stanie przed wymiarem sprawiedliwości

Funkcjonariusze oszacowali straty materialne na około 25 tys. euro (około 115 tys. zł). Polak trafił do policyjnego aresztu, w najbliższych dniach prokuratura ma postawić mu zarzuty. Odpowie za kradzież pojazdu, ucieczkę przed policją, sprowadzenie niebezpieczeństwa na uczestników ruchu drogowego i spowodowanie wypadku.

Obejrzyj także: Monachium: niemiecka policja w akcji

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić