Stanisław Gajda| 

Sekret uzależnień: Jak kontrolują nasze ciało?

1

Kilka kieliszków alkoholu, paczka papierosów, regularne spożywanie cukru... Czasami wystarczy niewiele, aby rozpędzić machinę uzależnienia, którą ciężko zatrzymać. Używki aktywują pamięć poczucia błogości znajdujące się w centrum naszego dowodzenia, czyli w naszym mózgu. 

Sekret uzależnień: Jak kontrolują nasze ciało?
Jak uzależnienia wpływają na ludzki organizm? (Getty Images)

Mózg na początku życia przypomina pustą księgę, która pod jego koniec jest opasłą kroniką naszego życia. Zapisane są w nim przeżycia, doświadczenia, kształtuje go każda najmniejsza chwila. Jest jednocześnie odporny i kruchy... Łatwo ulega różnym uzależnieniom – czyli substancjom kontrolującym nasze ciało i mózg. I nie chodzi tylko o twarde narkotyki, ale i o powszechnie dostępny cukier, który uśmierca więcej osób, niż heroina. Alkohol, kofeina, nikotyna, hazard – wszystko to wpływa na ludzkie zachowanie. 

Słodki narkotyk 

Wiele osób nie może sobie wyobrazić obiadu bez słodkiego deseru, ale mało kto wie, że może to spowodować uzależnienie od cukru, które z biochemicznego punktu widzenia jest porównywalne z uzależnieniem od alkoholu lub narkotyków. 

Cukier nie zawsze musi szkodzić. Jeśli ludzie spożywają go z umiarem, nie mają się czym martwić. Najlepiej oczywiście sięgać po naturalne źródła cukru jak bakalie czy świeże owoce. Problem nastaje w momencie, kiedy nie mając nic słodkiego pod ręką wpadamy w panikę. Według naukowców cukier wywołuje podobne objawy do tych, które występują u osób uzależnionych od narkotyków. 

TRZY STOPNIE UZALEŻNIENIA 

Pierwsza faza jest właściwie zupełnie nieszkodliwa – człowiek sięga po słodycze raz na jakiś czas i jego organizm nie wymaga regularnych dostaw cukru. W drugiej fazie człowiek zaczyna tracić kontrolę nad ilością spożywanych słodyczy. Może kontrolować i ograniczać się przez krótki czas, ale i tak powróci do słodkiego i to nawet z podwójną siłą. Ostatnia faza to już chroniczne uzależnienie niepozwalające na rezygnację ze słodyczy choćby na jeden dzień. Cukier uruchamia w mózgu kaskadę reakcji biochemicznych podobnych do zażywania kokainy czy nikotyny. Stopniowe i regularne spożywanie cukru rozbudza nasz apetyt i prowadzi do uzależnienia. 

JAK CUKIER WPŁYWA NA ZDROWIE? 

Oczywiście nie chodzi tylko o uzależnienie psychiczne, ale częste spożywanie słodkości wywołuje dużą liczbę dolegliwości. Cukier jest przyczyną wielu chorób, jak np. próchnicy, ponieważ wszystkie cukry przenikają do szkliwa zębów, zmniejszając zawartość wapnia i wpływając na rozwój bakterii powodujących próchnicę. Ponadto cukier ma wpływ na powstawanie trądziku, cukrzycy, nadkwaśności, różnych zaburzeń hormonalnych, miażdżycy, problemów z wątrobą, otyłości, raka, wrzodów żołądka, stresu itd. Lista jest naprawdę długa.

Cukier zwiększa ryzyko zawału serca, ma negatywny wpływ na skórę i prowadzi do przedwczesnego starzenia się całego organizmu. Niemniej jednak nie zalecamy zaprzestania spożywania cukru z dnia na dzień. Dzięki cukrowi czujemy się lepiej, ale problem pojawia się w momencie, kiedy potrzebujemy go coraz więcej – powiedziała dietetyk Brooke Alpert, współautorka książki na temat detoksu od cukru. 

UMKNĄĆ Z POTRZASKU 

Przede wszystkim należy ustabilizować poziom cukru we krwi. Eksperci twierdzą, że wystarczy odpowiednio przygotowane menu złożone z produktów lepszej jakości i z wystarczającą ilością białka. Aby zmniejszyć „objawy odstawienia” najlepiej spożywać witaminy z grupy B, wapń, magnez, cynk i chrom. Jednym z największych problemów są „ukryte” cukry w produktach spożywczych.

Ludzie nie zdają sobie sprawy, że na pierwszy rzut oka nawet zdrowa żywność jest bogata w cukier i mogą nieświadomie spożywać takie produkty nawet przez cały dzień – dodaje Alpert. 

 Baterie w kawie 

Kolejną silnie uzależniającą substancją jest kofeina, będąca alkaloidem stymulującym nasz ośrodkowy układ nerwowy, a czasem także aktywność serca. Spożywana regularnie i w większej ilości staje się narkotykiem. 

 Kofeina jest prawdopodobnie najczęściej przyjmowaną substancją pobudzającą na świecie. To biała substancja krystaliczna, która należy do psychoaktywnych związków pobudzających. Została odkryta przez niemieckiego chemika Ferdinanda Runga (1794–1867) w 1819 roku. Poza kawą jest obecna w liściach i owocach innych roślin, np. fasoli, gdzie służy jako naturalny pestycyd. Uzależnienie od kofeiny jest również przedmiotem wielu prac badawczych. Dopiero w 1994 roku naukowcom udało się przedstawić jasne kryteria i objawy pozwalające na wciągnięcie uzależnienia od kofeiny na międzynarodową listę chorób. 

 DOSKONALE STYMULUJE 

Kofeina w ludzkim ciele może tłumić zmęczenie i wprowadza organizm w stan gotowości. Napoje zawierające kofeinę, takie jak kawa, herbata, lemoniady i napoje energetyzujące są niezwykle popularne na całym świecie. To najpopularniejsza psychoaktywna substancja na świecie, ale z tą różnicą, że jest legalna i nie jest w żaden sposób regulowana. W Ameryce Północnej kofeinę przyjmuje do 90% dorosłej populacji dziennie. W amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) jest zarejestrowana jako substancja bezpieczna. 

CO DOKŁADNIE SZKODZI? 

Kofeina ma pozytywne i negatywne działanie. Powinny się jej zdecydowanie wystrzegać osoby cierpiące na zaburzenia snu czy z problemami gastrycznymi. Kofeina zawiera substancje utrzymujące nasz organizm w stanie gotowości, „negując” zmęczenie i tłumiąc poczucie głodu. Jednak niektóre osoby po jej spożyciu mogą mieć koszmary senne, zawroty głowy, niekiedy wzdęcia. Mogą pojawić się również problemy ze wzrokiem. Objawy odstawienia to silny ból głowy i nerwowość, nadmierne poczucie wyczerpania, przygnębienie, drażliwość oraz brak koncentracji. Kofeina powoduje podrażnienie układu nerwowego, co może prowadzić do drgawek, nerwowości, stanów lękowych i problemów ze spaniem. Z czasem mogą pojawić się objawy chronicznego wyczerpania, niedobór energii i uporczywa bezsenność. Zwykle w ciągu dwóch do trzech dni nieprzyjemne objawy znikają. Za bezpieczną dawkę uznaje się około 300 mg kofeiny dziennie, czyli około trzech filiżanek kawy. Stwierdzono również, że kofeina może niekorzystnie wpływać na wchłanianie wapnia i żelaza. Te czynniki powinny wziąć pod uwagę kobiety narażone na wystąpienie osteoporozy i anemii. 

 Toksyczny „dymek” 

Połowa regularnych palaczy umiera średnio 15 lat wcześniej. Już wiele lat mówi się głośno o szkodliwości palenia, a mimo to ponad połowa palaczy nie umie z tym skończyć. 

Nikotyna jest substancją na tyle uzależniającą, że zaledwie 2% palaczy jest w stanie sobie z nią poradzić naturalnymi metodami (według statystyk 60–70% osób deklaruje chęć rzucenia palenia). Leczenie uzależnień powinno obejmować różne metody – od środków farmakologicznych, przez profilaktykę aż po ogólnopaństwową politykę. Najlepsze wyniki osiągają osoby decydujące się skorzystanie z usług specjalistycznych poradni pomagających w rzuceniu papierosów, które zapewniają zarówno leczenie, jak i szkolenie umiejętności radzenia sobie w określonych sytuacjach życiowych bez tytoniu. Taki palacz ma 40% szans na całkowite pozbycie się nałogu. 

 NIEBEZPIECZNY TYTOŃ 

Tytoń jest niebezpieczny we wszystkich postaciach tzn. w palonych papierosach, cygarach lub fajkach, ale także w postaci żutego tytoniu czy tabaki do wąchania. Długotrwałe uzależnienie od tytoniu powoduje 90% zgonów z powodu raka płuc, a w 75% prowadzi do przewlekłego zapalenia oskrzeli. Palenie powoduje również wiele różnych chorób, skraca życie, a paradoksem jest to, że palacze sami za to płacą... Rzucenie palenia prowadzi do pozytywnych efektów już w ciągu kilku tygodni, a zaledwie kilka miesięcy wystarczy, aby zmniejszyć ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego oraz onkologicznych. 

 ROŚNIE LICZBA MŁODYCH PALACZY 

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) rośnie liczba młodych palaczy, wśród których pali więcej dziewczyn niż chłopców. Dlatego ważny jest wzrost świadomości palaczy i prewencja w szeregach dzieci i młodzieży. Na pewno wiele się zmieniło od 1987 roku, kiedy to ustanowiono Światowy Dzień Bez Papierosa obchodzony 31 maja. W kalendarzu jest jeszcze jeden dzień: w trzeci czwartek listopada obchodzony jest również Światowy Dzień Rzucania Palenia ustanowiony w Ameryce w 1974 roku, w Polsce obchodzony jest od 1991 roku. 

 PAPIEROSY ELEKTRONICZNE NIE SĄ ROZWIĄZANIEM 

Istnieje wiele różnych papierosów elektronicznych, których zaletą jest to, że palacze nie wdychają dymu, lecz „zwykłą” parę wodną. W e-papierosach nie powstają dwa najbardziej toksyczne związki, jak podczas palenia klasycznego papierosa, czyli substancje smoliste i tlenek węgla. Ale większość e-papierosów wciąż zawiera nikotynę. Ten alkaloid stymuluje produkowanie w organizmie adrenaliny i dopaminy – obie substancje powodujące uzależnienie. 

 MOŻNA PRZESTAĆ W KAŻDYM WIEKU 

Nikotyna zmienia mózg, ale także komórki w ciele. Według jednego badania neurologicznego dym papierosowy potrzebuje 15 minut zanim przemieni się w płucach w toksyczną substancję. Ryzyko choroby związanej z paleniem zmniejsza się o około jedną trzecią po roku od rzucenia, za pięć lat o połowę, a po 10 – 15 latach bez papierosa można mówić o osobie, która nigdy nie paliła. 

 Najczęstsze uzależnienie 

Uzależnienie od alkoholu uważane jest za największy ogólnoświatowy problem. Alkoholizm to chroniczna, nawracająca choroba wpływająca na osobowość pijącego zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Ma wpływ na kontakty międzyludzkie, jest źródłem problemów w rodzinie. Alkoholizm uważany jest za jedno z najbardziej niebezpiecznych uzależnień. 

Jeszcze 15 lat temu o negatywnych skutkach picia alkoholu wiedziano jedną dziesiątą tego, co wiemy dziś. Od tego czasu stwierdzono, że alkoholicy pijący co najmniej 15 drinków tygodniowo mają o 1,6% mniejszy mózg niż abstynenci (podczas gdy przy normalnym starzeniu mózg zmniejsza się tylko o 0,19% rocznie). Badanie długotrwałego wpływu alkoholu na mózg oparte na tomografii komputerowej i rezonansie magnetycznym wykazało 20% utratę neuronów w przedniej części mózgu. Z kolei badania nad nastolatkami wskazują, że ten, kto zacznie pić przed osiągnięciem 15 roku życia, jest wystawiony na czterokrotnie wyższe ryzyko alkoholizmu, niż osoby sięgające po raz pierwszy po alkohol po ukończeniu 21 lat. Alkohol wpływa na zachowanie, inteligencję i te części mózgu, które są odpowiedzialne za odczuwanie pragnienia – alkoholicy mają po prostu większe pragnienie. 

 ZALEDWIE SZEŚĆ MINUT... 

Kilka lat temu naukowcy z Uniwersytetu w Heidelbergu przeprowadzili badanie określające czas, jakiego potrzebuje alkohol, aby wpłynąć na mózg spożywającego. Neurolog Armin Biller przeprowadziła eksperyment z udziałem 15 wolontariuszy (ośmiu mężczyzn, siedem kobiet) – w trakcie picia drinka głowy wolontariuszy były skanowane rentgenem. Maszyna wykonywała zdjęcia co sekundę, a pierwszą anomalię zarejestrowała zaledwie po sześciu minutach. Alkohol bardzo szybko przenika do organizmu: około 20% jest już wchłaniane przez naczynia krwionośne w jamie ustnej i żołądku, reszta przez ściany jelita cienkiego. Może być wchłaniany przez błony śluzowe w odbytnicy lub przez skórę u noworodków. Wywołuje podobny efekt jak wiele twardych narkotyków – uczucie podniecenia, takie jak kokaina i amfetamina, rozluźnienie jak valium czy inne środki uspokajające. Ma podobne działanie jak anestetyki przerywające połączenie między ciałem i umysłem. Wpływa na temperaturę ciała i motorykę. Działa na różne systemy transmisji impulsów pomiędzy komórkami nerwowymi. Alkohol może również blokować receptory glutaminianu, tym samym łagodząc procesy w neuronach mogące osłabiać aktywację hormonów i enzymów. 

 POLSKA, EUROPA, ŚWIAT 

Szacuje się, że obecnie 2,3 miliarda osób na całym świecie pije alkohol, a według WHO światowe spożycie alkoholu wzrośnie w ciągu najbliższych 10 lat. W skali światowej 237 mln mężczyzn i 46 mln kobiet cierpi na zaburzenia związane z używaniem alkoholu. Są one częstsze w krajach o wysokich dochodach na jednego mieszkańca. Szacuje się, że nadużywanie alkoholu dotyczy ponad 2,5 mln Polaków, a około 900 tys. osób w naszym kraju jest uzależnionych od alkoholu. Spożycie czystego alkoholu, wina, piwa czy innych wyrobów alkoholowych z roku na rok wzrasta. Z ekspertyzy sporządzonej przez Instytut Psychiatrii i Neurologii wynika, że średnie spożycie alkoholu na jednego mieszkańca w Polsce wynosi 9,4 litra.

Zobacz także: WHO: uzależnienie od gier jest chorobą

Źródło:21. Wiek
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić