Sekta pod Poznaniem? Hiszpan opowiada o niecnych praktykach

W Czerwonaku pod Poznaniem działa dom otwarty, który odwiedził 41-letni Hiszpan. Nelson spędził kilka dni z mieszkańcami i uciekł. Zgłosił na policję, że w Czerwonaku działa sekta. W rozmowie z Gazetą Wyborczą opowiedział, co dokładnie widział w trakcie swojego pobytu.

Pod Poznaniem działa sekta?Pod Poznaniem działa sekta?
Źródło zdjęć: © Google Maps, Pixabay

Nelson to 41-letniu Hiszpan, który pod koniec 2023 roku przyjechał do Polski. Szukał w internecie taniego zakwaterowania i tak trafił na dom otwarty w Czerwonaku pod Poznaniem. Jak powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" właściciele przybytku sami do niego napisali.

Sekta pod Poznaniem?

Wysłali zaproszenie na Facebooku, powiedzieli, że to piękna szkoła, że można się wielu rzeczy nauczyć za darmo, oferują darmowe jedzenie i darmowe zakwaterowanie. Stwierdziłem, że skorzystam, a oprócz tego podszkolę swój angielski i nauczę się języka polskiego - opowiada nam Nelson.

Następne dni Hiszpan spędził w Czerwonaku i dość szybko nabrał przekonania, że nie jest w zwykłym domu. Według niego, dom otwarty to tak naprawdę niebezpieczna sekta. Nelson uciekł ze swojej kwatery i zgłosił sprawę na policję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ferie 2024. Ekspertka zdradza, kiedy najlepiej planować wyjazdy

Na policji zeznałem, że ludzie są tam poddawani manipulacji psychologicznej. Jest przywódca, który decyduje, co robić - opowiada.

Przywódca to 60-letni i niewidomy Alain Schmitt z Francji. 14 lat temu został skazany za przetrzymywanie ludzi wbrew ich woli oraz wymuszenia. Uznano go za przywódcę sekty Minh Vacma, która działała we Francji. W domu mieszka z nim kilka osób w tym jak twierdzi Nelson, profesjonalni psychologowie, którzy pomagają w manipulowaniu ludźmi.

Nelosn powiedział, że życie codzienne w domu bardzo przypomina życie typowej sekty. Jest jeden posiłek, dużo poleceń i ćwiczeń. "Jest jeden posiłek dziennie. Są też ciężkie treningi i spotkania z psychologami. To wszystko sprawia, że ludzie są coraz słabsi nie tylko finansowo, ale i psychicznie. Łatwo wtedy można nimi manipulować" - relacjonuje.

Siedmioro mieszkańców domu w Czerwonaku oburzyło się zarzutami Nelsona. Dziennikarzy "GW" zapewnili, że przebywają w domu dobrowolnie, a Nelson kłamie. Zasugerowali także, że trakcie swojego pobytu to on zachowywał się w dziwny sposób.

Sąsiedzi domu w Czerwonaku także nie widzą problemu i utrzymują, że mieszkają tam mili ludzie. Poznańska policja zamierza kontynuować przesłuchania w tej sprawie.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"