aktualizacja 

Skandal na kąpielisku w Gnieźnie. Ludzie byli zbulwersowani

129

Jezioro Winiary w Gnieźnie potocznie zwane jest ''Łazienkami'', ale ten mężczyzna chyba potraktował sprawę zbyt dosłownie i... postanowił umyć się na miejskim kąpielisku. Najpierw namydlił sobie głowę, potem całe ciało, a na koniec zdjął majtki i skrupulatnie wyszorował tylną część ciała. Zrobił to w godzinach wieczornych, nie przejmując się tym, że ktoś może go zobaczyć.

Skandal na kąpielisku w Gnieźnie. Ludzie byli zbulwersowani
Mył się żelem do kąpieli na miejskim kąpielisku (Adobe Stock, Andrea)

Higiena osobista jest bardzo ważna, okazuje się jednak, że i z higieną czasem można przesadzić. W sobotni wieczór nad Jeziorem Winiary w Gnieźnie doszło do sytuacji, która zaskoczyła spacerowiczów. Młody mężczyzna postanowił, że umyje się w akwenie, nie pomijając przy tym żadnej części ciała.

Mężczyzna przyniósł ze sobą szampon i mydło, wszedł do Jeziora Winiary, a potem — jak gdyby nigdy nic — przystąpił do realizacji planu. Obecność spacerowiczów wcale mu nie przeszkadzała.

Najpierw, jak opisują lokalne media, umył sobie głowę i całe ciało, następnie ukucnął, zdjął majtki i zaczął się podmywać w miejscach intymnych. Robił to bardzo dokładnie, na oczach czytelniczki portalu moje-gniezno.pl, która wybrała się z córką na spacer wokół jeziora.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Plaża zamknięta. Woda wyrzuciła na brzeg tajemniczy obiekt
Niestety, spacer okazał się dość nieprzyjemny, ponieważ gdy byliśmy już na plaży, pojawił się młody chłopak, który po prostu zaczął się myć. Namydlił się, umył sobie głowę i całe ciało, po czym ukucnął, zdjął majtki i bardzo dokładnie podmywał się. Widok był bardzo nieprzyjemny, zwłaszcza że byłam z dzieckiem — opisuje kobieta.

Czytelniczka portalu nagrała krótki filmik, na którym można zaobserwować, że mężczyzna faktycznie przyłożył się do tej nietypowej ''kąpieli''. Zachowywał się, jakby kąpielisko było jego prywatną łazienką.

Podmywał się na miejskim kąpielisku

Kobieta, która była świadkiem zajścia, uważa, że na kąpieliskach powinny częściej pojawiać się służby.

Być może warto byłoby czasami wysłać tam patrol lub straż miejską, aby eliminować takie zachowania. Takie osoby nie tylko zanieczyszczają jezioro i wywołują zgorszenie, ale także nie wiadomo ilu tego typu ludzi pojawia się w tym celu w godzinach wieczornych na kąpielisku — podkreśla osoba, która przesłała nagranie lokalnej redakcji.

Miłośnik czystości najwyraźniej nie zostanie ukarany za swoje zachowanie. By mógł odpowiedzieć za "nieobyczajny wybryk" (za takie wykroczenie grozi grzywna do 1500 zł oraz kara aresztu, ograniczenia wolności lub nagana), na policję musiałaby zgłosić się osoba, która ten czyn widziała i poczuła się zgorszona. Ale takie zgłoszenie, póki co, nie wpłynęło.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić