Skandal po pogrzebie Justyny i Zbigniewa? Policja z Limanowej odpowiada na zarzuty
Limanowska policja zabrała głos po kontrowersjach wokół zatrzymania motocyklistów uczestniczących w pogrzebie zamordowanego małżeństwa - Justyny i Zbigniewa. Jak podkreślono w oficjalnym komunikacie, działania funkcjonariuszy miały charakter prewencyjny i nie dotyczyły samej ceremonii.
Po pogrzebie Justyny i Zbigniewa w Limanowej, w mediach społecznościowych pojawiły się liczne głosy oburzenia wobec działań policji, która zatrzymała motocyklistów uczestniczących w ceremonii. Mundurowi odpowiedzieli na krytykę oficjalnym oświadczeniem, które zamieszczono na profilu Komendy Powiatowej Policji w Limanowej
W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami wyjaśniamy, że w dniu uroczystości pogrzebowych, ze względu na dużą koncentrację pojazdów, limanowscy policjanci prowadzili działania mające tylko na celu zapewnienie płynności ruchu oraz bezpiecznego dotarcia uczestników na cmentarz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Motocyklista wypadł na zakręcie. Wszystko nagrała kamera
Policja podkreśla, że działania funkcjonariuszy miały charakter tylko prewencyjny. W ich centrum była empatia wobec osób przeżywających żałobę, a także realna troska o to, by przejazd odbywał się sprawnie i bezkolizyjnie.
Naszym zdaniem jedyną osobą, która nie uszanowała tej chwili, był motocyklista, którego pojazd był nieprzystosowany do poruszania się po drogach publicznych – bez tablicy rejestracyjnej oraz z istotnymi brakami w wyposażeniu, które mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo kierującego. (Pojazd nie posiadał lusterek oraz tylnej lampy, co stanowi poważne naruszenie podstawowych przepisów ruchu drogowego). Nadmieniamy, że interwencja nie miała miejsca w rejonie cmentarza.
Funkcjonariusze zakończyli komunikat podziękowaniami dla wszystkich uczestników pogrzebu za zachowanie szacunku i przestrzeganie przepisów prawa.
Ostatnie pożegnanie Justyny i Zbigniewa
W sobotę w Limanowej odbył się pogrzeb Justyny i Zbigniewa – młodego małżeństwa brutalnie zamordowanego w Starej Wsi pod Limanową. W ceremonii wzięli udział bliscy, mieszkańcy regionu oraz liczna grupa motocyklistów z klubu Moto Limanowa, do którego należał Zbigniew.
Taka duża ilość motocykli i zero hałasu, tak żegnamy Justynę i Zbyszka. Odpoczywajcie w pokoju – napisali członkowie klubu w mediach społecznościowych.
Motocykliści zorganizowali cichy przejazd, oddając hołd zmarłej parze.
Zbrodnia, która wstrząsnęła całą Polską
Tragiczne wydarzenia rozegrały się w piątek 27 czerwca w Starej Wsi. Sprawcą zbrodni był Tadeusz Duda – ojciec Justyny. Najpierw postrzelił swoją teściową, a następnie udał się do domu córki, gdzie z zimną krwią zastrzelił Justynę i jej męża Zbigniewa. W domu znajdowała się również ich roczna córeczka Pola, która cudem przeżyła atak.
Po dokonaniu zbrodni Tadeusz Duda zbiegł z miejsca zdarzenia. Po kilku dniach poszukiwań jego ciało odnaleziono w lesie – popełnił samobójstwo.
Mała Pola pod opieką rodziny. Trwa zbiórka
Po śmierci rodziców roczna Pola została przekazana pod opiekę najbliższej rodziny. W internecie uruchomiono zbiórkę pieniędzy, której celem jest wsparcie finansowe dla dziewczynki w dorosłym życiu. W krótkim czasie zyskała ona ogromne zainteresowanie i wsparcie internautów, poruszonych dramatem rodziny.