Skandaliczne zachowanie ciężarnej. W sklepie interweniował policjant
Ciężarna kobieta weszła do sklepu w Lesznie (woj. wielkopolskie) i domagała się, aby obsłużono ją poza kolejką. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że chciała kupić... alkohol i papierosy. Kiedy kasjerka marketu odmówiła, ciężarna zaczęła się awanturować razem z partnerem. Musiała interweniować policja.
Do zdarzenia doszło 14 lutego w jednym z leszczyńskich marketów. Do sklepu wszedł mężczyzna z ciężarną partnerką i zażądali obsłużenia poza kolejnością z uwagi na stan kobiety.
Ciężarna awanturowała się w sklepie
Ekspedientka odmówiła, ponieważ ciężarna chciała kupić alkohol i papierosy. To rozwścieczyło klientkę i jej partnera. Oboje zaczęli się awanturować i atakować kasjerkę. Na tą sytuację zareagował policjant po służbie, który także stał w kolejce do kasy.
Zwrócił uwagę agresywnej parze. Wówczas niespodziewanie został uderzony pięścią w twarz przez mężczyznę. Zaczęła się szamotanina, w trakcie której policjant obezwładnił agresora, pokazując legitymację i przedstawiając się jako policjant. Na mężczyźnie nie zrobiło to żadnego wrażenia, nie uspokoił się, a nadto groził policjantowi pozbawieniem życia - przekazuje policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarna seria zdarzeń w USA. O tym amerykańskie media milczą
Na miejsce wezwano patrol policji. Funkcjonariusze pomogli koledze i zatrzymali agresywnego mężczyznę. Okazał się nim 41-letni mieszkaniec Leszna. Był nietrzeźwy, miał prawie promil alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu.
Czytaj także: Czytaj także: Kupiła suknię ślubną przez internet. Panna młoda nie mogła uwierzyć
Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej osoby interweniującej na rzecz ochrony bezpieczeństwa ludzi i porządku publicznego oraz kierowania gróźb karalnych. 41-latek przyznał się do wszystkiego. 16 lutego br. Prokuratura Rejonowa w Lesznie zastosowała wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Grozi mu do 2 lat więzienia.