Słoń z Łodzi już po operacji. Pomogli specjaliści z kilku krajów
Słoń indyjski Taru, mieszkający w łódzkim ogrodzie zoologicznym, pomyślnie przeszedł skomplikowaną operację usunięcia ciosa. Zabieg był konieczny ze względów zdrowotnych i wymagał współpracy zespołu doświadczonych weterynarzy oraz ekspertów z zagranicy.
Najważniejsze informacje
- Słoń Taru z łódzkiego zoo przeszedł operację usunięcia ciosa.
- Zabieg przeprowadzili specjaliści z kilku krajów.
- Taru czuje się dobrze i jest w trakcie rekonwalescencji.
Operacja w łódzkim zoo
Słoń indyjski Taru, mieszkaniec Orientarium Zoo w Łodzi, przeszedł skomplikowaną operację usunięcia ciosa. Zabieg był konieczny po tym, jak Taru uszkodził ząb podczas przepychanek z innymi słoniami. W uszkodzonym ciosie rozwinęła się infekcja, co wymagało szybkiej interwencji chirurgicznej.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Aby przeprowadzić ten wyjątkowy zabieg, do Łodzi przyjechali specjaliści z Republiki Południowej Afryki, Estonii, Holandii, Belgii i Malezji. Wspólnie z lokalnym zespołem weterynaryjnym podjęli się operacji, która trwała kilka godzin i przyciągnęła uwagę lekarzy weterynarii z całej Polski. Była to nie tylko konieczna pomoc dla Taru, ale również cenna okazja edukacyjna dla środowiska medycznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zabieg w łódzkim zoo
Zabieg rozpoczął się od podania Taru środków uspokajających, a następnie leków usypiających. – Zajmowali się nim anestezjolodzy oraz stomatolodzy wyposażeni w narzędzia dentystyczne iście słoniowego kalibru – relacjonowała lek. spec. wet. Izabela Piórkowska. Po czterech godzinach udało się bezpiecznie usunąć zainfekowany cios o długości około 53 centymetrów.
Obecnie Taru dochodzi do siebie i znajduje się pod stałą opieką weterynarzy. Choć nie pojawia się jeszcze na wybiegu, jego stan jest stabilny i monitorowany na bieżąco. Po zakończeniu rekonwalescencji będzie drugim słoniem w łódzkim zoo, który ma tylko jeden cios – tak jak najstarszy w stadzie, Aleksander.
Cała operacja pokazała, jak istotna jest międzynarodowa współpraca w opiece nad dużymi zwierzętami. Dzięki zaangażowaniu ekspertów z różnych krajów możliwe było przeprowadzenie rzadkiej i niezwykle wymagającej procedury, która w europejskich ogrodach zoologicznych należy do wyjątków.