Śmiertelny wypadek na DK 57. Nie żyje strażak i jego 2-letni syn
W piątek, 15 sierpnia, po godzinie 21 na DK nr 57 w miejscowości Wozławki (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do tragicznego wypadku. Życie stracili strażak Zbigniew i jego dwuletni syn. Mężczyzna pełnił służbę w lokalnej Ochotniczej Straży Pożarnej. "Niech pamięć o zmarłych pozostanie trwała" - piszą druhowie w komunikacie zamieszczonym na Facebooku.
Policjanci wstępnie ustalili, że kierowca audi z nieznanych przyczyn uderzył w tył prawidłowo jadącej skody. Pojazdem podróżowała trzyosobowa rodzina. Kobieta prowadząca samochód trafiła do szpitala w stanie ciężkim.
Obok niej siedział 37-letni mężczyzna, a z tyłu jego dwuletni syn. Pomimo szybkiej pomocy strażaków i ratowników medycznych nie udało się ich uratować. Siła uderzenia była tak duża, że tył skody został całkowicie zmiażdżony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozpędzony pociąg wbił się w ciężarówkę. Kamery nagrały reakcję kierowcy
W akcję ratunkową zaangażowane były zastępy z JRG Bartoszyce, OSP Bisztynek i OSP Wozławki oraz cztery zespoły ratownictwa medycznego. Dokładne okoliczności tragedii bada policja pod nadzorem prokuratora.
Sprawca uciekł, ale został zatrzymany
Kierowca audi po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. Po około półtorej godziny został zatrzymany w swoim domu przez policję. Mężczyzna, 35 lat, trafił do aresztu. Pobrano od niego krew do badań.
Żałoba i kondolencje po śmierci druha i jego syna
O śmierci druha Zbigniewa poinformowała jednostka OSP Wozławki.
Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci naszego druha Strażaka Śp. Zbigniewa wraz z dzieckiem. Rodzinie oraz najbliższym składamy najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia. W obliczu tak bolesnej i niezrozumiałej straty łączymy się w żałobie, wyrażając głęboki smutek oraz solidarność. Niech pamięć o zmarłych pozostanie trwała, a świadomość wspólnoty serc i myśli będzie choć odrobiną ukojenia w tym czasie żałoby - napisano na Facebooku.