aktualizacja 

Leśnicy załamują ręce. Pokazują, jak ktoś spędzał w ten weekend sobotę

86

Tak mógł postąpić tylko ktoś bez wyobraźni. W poniedziałek, 29 maja, Nadleśnictwo Krzystkowice, Lasy Państwowe opublikowało na swojej stronie na Facebooku bardzo smutne zdjęcia. Obrazują one niszczycielską działalność człowieka. Leśnicy poinformowali w opisie do kadrów, że nieznany sprawca podpalił las w aż trzech miejscach.

Leśnicy załamują ręce. Pokazują, jak ktoś spędzał w ten weekend sobotę
Smutne zdjęcia z lasu. Nieznany sprawca podpalił go w trzech miejscach (Facebook, Nadleśnictwo Krzystkowice, Lasy Państwowe)

Nadleśnictwo Krzystkowice leży w województwie lubuskim, na ternie powiatów: zielonogórskiego, żarskiego, żagańskiego i krośnieńskiego. Stanowi jedno z trzech największych powierzchniowo nadleśnictw w całym naszym kraju.

Placówka prowadzi własną stronę na Facebooku, gdzie aktualnie ma już 1,2 tysiąca obserwujących ją internautów. Za jej pośrednictwem edukuje odbiorców na temat flory i fauny. Czasem pokazuje też szkodliwe działanie człowieka w przyrodzie. Tak było tym razem.

Smutne kadry z lasu. Nieznany sprawca podłożył ogień

W poniedziałek, 29 maja br., leśnicy zamieścili na fanpejdżu na Facebooku wpis, że nieustalona dotąd osoba podłożyła ogień w lesie w trzech miejscach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jadalne grzyby w zimie. Pokazał, co udało mu się znaleźć w lesie
W ostatnią sobotę, przy popularnej betonówce, nieopodal starej pieczarkarni nieznany sprawca dokonał podpalenia lasu w trzech miejscach - napisali.

Sytuacja była o tyle poważna, że na miejsce zadysponowano samolot pożarniczy. "W akcji gaszenia uczestniczył samochód patrolowo-gaśniczy nadleśnictwa, OSP Nowogród oraz PSP Zielona Góra" - podali.

Teren, na którym wystąpiło to niepokojące zdarzenie jest intensywnie penetrowany przez ludzi ze względu na znajdującą się tam poniemiecką fabrykę amunicji. Nie wszyscy zwiedzający kierują się jednak historyczną pasją - stwierdzili.

Pracownicy Nadleśnictwa Krzystkowice zaapelowali o ostrożność oraz czujność. Poprosili również użytkowników, by alarmować ich w przypadku pojawienia się kolejnych dziwnych epizodów.

Szkoda, że łap sobie nie opalił. Łajza - pisała jedna wzburzona internautka.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić