Sprzedał ketaminę Matthew Perry’emu. Lekarz usłyszał wyrok
Sąd federalny w Los Angeles skazał dr. Salvadora Plasencię za nielegalną sprzedaż ketaminy Matthew Perry’emu. Wyrok zapadł po ponad roku od śmierci aktora.
Najważniejsze informacje
- Plasencia usłyszał karę 2,5 roku więzienia i dwa lata w zawieszeniu.
- Sędzia uznała, że lekarz podsycał uzależnienie Perry’ego, choć nie dostarczył śmiertelnej dawki.
- To pierwszy z pięciu oskarżonych, którzy przyznali się do winy; sprawy toczą się oddzielnie.
Sprawa dotyczy 2023 r., gdy Matthew Perry na krótko przed śmiercią otrzymywał nielegalnie ketaminę. Jak podaje PAP, sąd w Los Angeles skazał 44-letniego dr. Salvadora Plasencię na karę 2,5 roku więzienia oraz dodatkowo dwa lata w zawieszeniu. Sędzia Sherilyn Peace Garnett podkreśliła, że choć Plasencia nie przekazał śmiertelnej dawki, jednak odpowiada za podsycanie uzależnienia artysty.
Jak relacjonuje Polska Agencja Prasowa, wydająca wyrok sędzia wskazała na motyw finansowy i rolę lekarza w utrwalaniu ryzykownych zachowań pacjenta. Prokuratura domagała się trzech lat więzienia, obrona chciała jednego dnia aresztu, akcentując trudne początki życiowe medyka i wsparcie ze strony pacjentów.
Ty i inni pomogliście panu Perry’emu na drodze do takiego końca, kontynuując podsycanie jego uzależnienia od ketaminy. Wykorzystaliście uzależnienie pana Perry’ego dla własnego zysku — stwierdziła.
Borys Szyc poruszony śmiercią Matthew Perry'ego z serialu "Friends". "Czułem dużą bliskość z jego osobą"
Zgodnie z ustaleniami przytoczonymi przez AP, Plasencia przyznał się do czterech zarzutów dystrybucji ketaminy. W zamian wycofano pięć innych zarzutów. Obrona określiła działania lekarza jako "lekkomyślne", mówi też o "największy błąd w jego życiu". Według materiału PAP, to pierwszy z pięciu oskarżonych w sprawie, którzy przyznali się do winy. Pozostałe procesy toczą się oddzielnie.
Tło: wiadomości i wizerunek lekarza
Plasencia przyznał, że korzystał na problemach aktora. W jednym z SMS-ów do innego lekarza miał napisać, że Perry jest "idiotą", którego można wykorzystać dla pieniędzy. Ten fragment korespondencji stał się istotnym elementem obrazu sprawy i odnosił się do sposobu, w jaki oskarżony postrzegał pacjenta mierzącego się z nałogiem.
Na rozprawie wystąpiły przyrodnie siostry aktora, przypominając skalę straty dla bliskich i fanów. - Świat opłakuje mojego brata. Był ulubionym przyjacielem wszystkich — mówiła Madeleine Morrison, cytowana przez PAP.
Źródło: PAP