Strach nad Soliną. Niedźwiedź terroryzuje mieszkańców

12

Strach w gminie Solina. Mieszkańcy obawiają się niedźwiedzia. Zwierzę w biały dzień odwiedza ich posesje. - Nie mieszkamy w lesie, a boję się z dziećmi wyjść na podwórko - mówi w rozmowie z lokalnym portalem mieszkanka Wołkowyi.

Strach nad Soliną. Niedźwiedź terroryzuje mieszkańców
zdjęcie poglądowe/ kadr z fotopułapki (Facebook, Nadleśnictwo Baligród)

Zuchwałe zwierzę, jak wynika z relacji mieszkanki, w ostatnim czasie aż dwukrotnie nawiedziło jej posesję. Niedźwiedź pozabijał króliki. Ocalały jedynie kury, których hodowlą zajmuje się kobieta. Wygłodniałe zwierzę nie zdołało wedrzeć się do kurnika.

Wszystko działo się pod nieobecność mieszkanki, ale jak sama mówi, niepokojące jest, że niedźwiedź wchodzi wprost do ludzkich zabudowań, choć jej dom nie znajduje się w środku lasu ani na obrzeżach wsi.

Nie wiem co robić. Jestem sama z dwójką małych dzieci, bo mąż pracuje za granicą. Boimy się wyjść z domu - skarży się kobieta w rozmowie z portalem Nowiny24.pl

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Oko w oko z niedźwiedziem. Niezwykłe nagranie z Bieszczad

To samo wygłodniałe zwierzę nawiedziło także innych mieszkańców wsi Wołkowyja. Jednak tu, jak opowiadają mieszkańcy, z powodu braku zwierząt gospodarskich niedźwiedzia udało się "wyprosić".

Mąż był na podwórku, do drzwi domu miał około pięciu metrów. W pewnym momencie usłyszałam, jak głośno mówi: "Co ty tu robisz?! Poszedł!". Na naszym podwórku, w odległości około 15 metrów od domu, był niedźwiedź. Do niego mąż mówił. Zwierzę, po tym jak mąż do niego krzyknął, odwróciło się i poszło w dół - opowiada inna z mieszkanek gminy Solina, w rozmowie z dziennikarzami Gazety Wyborczej.

Okazuje się, że zwierzę nie pierwszy raz pojawiło się na tym terenie. W zeszłym roku młoda niedźwiedzica także kręciła się po posesjach na terenie gminy. Widywano ją w powiecie leskim i sanockim.

Mieszkańcy skarżą się w rozmowach z lokalnymi mediami, że już wtedy miała powstać specjalna grupa interwencyjna dbająca o ich bezpieczeństwo, niestety skończyło się jedynie na rozmowach.

Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić