Świat wstrzymał oddech. "Wojny rzadko zaczynają się w środę"

Ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow przekonuje, że Rosja "nie zamierza atakować Ukrainy ani w nadchodzącym tygodniu, ani za miesiąc". Zareagował w ten sposób na wcześniejsze doniesienia o tym, że w środę 16 lutego miałoby dojść do inwazji. We wtorek Rosja poinformowała o powrocie części wojsk z granicy do baz.

Świat wstrzymał oddech. "Wojny rzadko zaczynają się w środę"
Manewry rosyjskiego wojska (PAP, RUSSIAN DEFENCE MINISTRY PRESS SERVICE HANDOUT)

Ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow przekonuje, że jego kraj nie zaatakuje Ukrainy - a przynajmniej nie w tym ani w kolejnym tygodniu. Napisał o tym w notatce, którą opublikowała niemiecka gazeta Die Welt.

Jeśli chodzi o Rosję, mogę zapewnić, że w środę nie będzie ataku. Nie będzie eskalacji ani w nadchodzącym tygodniu, ani w następnym, ani też w nadchodzącym miesiącu. Wojny w Europie rzadko zaczynają się w środę – stwierdził Czyżow.

Rosja wycofuje wojska? "Nie widzieliśmy dowodów"

We wtorek 15 lutego rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że niektóre siły rozmieszczone w pobliżu granicy z Ukrainą wracają do swoich baz. Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba powiedział z kolei, że uwierzy w to dopiero wtedy, kiedy Rosja "przedstawi jakieś dowody na deeskalację w pobliżu granicy".

Linda Thomas-Greenfield, ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ oceniła w rozmowie z PAP, że na razie nie widać konkretnych oznak deeskalacji sytuacji ze strony Moskwy.

Nie widzieliśmy dotąd żadnych dowodów na takie ruchy wojsk, choć słyszeliśmy tę deklarację i pozytywnie przyjęlibyśmy taką decyzję. Ale nie zmienia to faktu, że wokół granic Ukrainy wciąż stacjonuje ponad 100 tys. żołnierzy i że wciąż zagrażają oni suwerenności i integralności jej granic - powiedziała Thomas-Greenfield.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Biden o sytuacji na Ukrainie

W podobnym tonie wypowiedział się prezydent USA Joe Biden. Jak stwierdził, Stanom Zjednoczonym nie udało się jak dotąd zweryfikować doniesień o tym, że rosyjskie wojsko opuszcza granicę z Ukrainą. - Nie mamy potwierdzenia, że wojska rosyjskie opuszczają swoje bazy wojskowe - powieział Biden.

Wręcz przeciwnie, dostajemy informacje, że pozostają na swoich zagrażających pozycjach — powiedział Biden podczas przemówienia w Białym Domu na temat bieżącej sytuacji wokół Ukrainy.

Doniesienia o ataku 16 lutego

Jak poinformował przed kilkoma dniami serwis "Politico", powołując się na źródła w amerykański wywiadzie, Rosja mogła planować inwazję na Ukrainę na środę 16 lutego. W poniedziałek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił, że dzień ten będzie w kraju Dniem Zjednoczenia Ukraińców.

Kreml dementował wszelkie pogłoski o planowanym ataku, ale analitycy ostrzegają, że niebezpieczeństwo wciąż jest bardzo realne.

Zobacz także: Inwazja na Ukrainę jest przesądzona? "Wojna jest tylko instrumentem"
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić