Świeże drony z piekarni. "Próbowaliśmy zbudować go sami"

Tambowski Kombinat Piekarniczo-Cukierniczy zajął się produkcją... dronów. Zamiast świeżego pieczywa, które mogłoby trafić do rosyjskich domów, w jednej z hal powstawać będą urządzenia, które trafią na front. Nie jest to pierwszy raz, gdy przedsiębiorstwo wspiera rosyjskie wojsko.

Świeże drony z piekarni. "Próbowaliśmy zbudować go sami"
Rosjanie będą produkować drony zamiast chleba (Pixabay, Intuitivmedia, grunzibaer)

Świeże drony? Proszę bardzo. Może i nie trafią do piekarni ani cukierni, ale jeszcze w tym miesiącu zostaną dostarczone na front.

Belsat.eu, powołując się na wiadomości przekazane przez jeden z rosyjskich dzienników, informuje, że Kombinat Piekarniczo-Cukierniczy z obwodu tambowskiego (zachodnia część Rosji) rozpoczyna produkcję dronów.

Urządzenia mają wspomagać rosyjskie wojsko. Będą to proste drony, wykorzystywane do obserwacji ruchów przeciwnika.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zrzucili bomby JDAM na Rosjan. Inteligenta broń z USA sieje spustoszenie

Drony otrzymały nazwę Bekas, bo tak nazywa się ptak błotny średniej wielkości o brunatnym upierzeniu. Co istotne, podkreślono, że jest on ''trudnym celem dla myśliwego''.

Drony będą produkowane w specjalnie wydzielonej do tego celu hali. Niektóre części do urządzeń są kupowane, a inne powstają dzięki drukarce 3D. Plan jest ambitny: rosyjski kombinat każdego miesiąca ma produkować 200 dronów.

Drony droższe od wypieków

Jak informuje rosyjski dziennik, wartość dronu waha się od 25 do 50 tysięcy rubli, czyli od 1400 do 2800 złotych.

Skąd pomysł, że Kombinat Piekarniczo-Cukierniczy powinien się ''przebranżowić''? Tak samo, jak trudno sobie wyobrazić dom bez chleba, tak też trudno obejść się bez dronów na froncie. Dlatego rosyjscy wojskowi od dawna prosili o dostarczenie urządzeń.

Potwierdził to wicedyrektor zakładów Aleksandr Rudik, najwyraźniej dumny z tego, że może pomóc rosyjskim żołnierzom.

Próbowaliśmy zbudować go sami – z części, które można znaleźć w każdym sklepie internetowym. Zrobiliśmy kilka, zabraliśmy je na front i tam przetestowaliśmy – powiedział Rudlik, cytowany przez belsat.eu.

Rosyjskie przedsiębiorstwo po raz kolejny wspiera amię. Wcześniej wojskowym przekazano nie tylko wypieki, ale i lekarstwa, ciepłą odzież, śpiwory oraz środki higieny osobistej. Tambowski kombinat prowadził również zbiórkę pieniędzy, które przeznaczono na zakup radiostacji, noktowizorów czy generatorów dla rosyjskiego wojska. M.in. przez zatrważającą korupcję "druga armia świata" nie ma środków na tak podstawowy sprzęt.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić