Sylwester Hasior nie żyje. Radny miał 36 lat
Władze gminy Limanowa (woj. małopolskie) w niedzielę 8 stycznia poinformowały o śmierci 36-letniego radnego Sylwestra Hasiora. Lokalny samorządowiec zmarł w wyniku obrażeń poniesionych około przed dwoma tygodniami. Wówczas w jego domu rozegrał się dramat. W kotłowni wybuchł pożar, a przyczyną miała być sadza w kominie. Radny miał poparzone około 60 proc. powierzchni ciała. Niestety, mimo starań lekarzy, nie udało się go uratować.
Nie żyje Sylwester Hasior. Tragiczna śmierć 36-letniego radnego
Z wielkim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci w wieku 36 lat śp. Sylwestra Hasiora, radnego gminy Limanowa, strażaka OSP Wysokie oraz społecznika zaangażowanego w rozwój Wysokiego i gminy Limanowa - przekazały za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej władze gminy Limanowa. - Rodzinie oraz bliskim składamy najszczersze kondolencje - dodano w poruszającym komunikacie.
Pod przytoczonymi wyżej kondolencjami podpisali się - wraz ze współpracownikami - Stanisław Młyński, przewodniczący Rady Gminy Limanowa, a także Jan Skrzekut, wójt gminy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
"Brutalny i skuteczny". Gen. Pacek wskazuje na plan Putina
Sylwestra Hasiora w mediach społecznościowych żegnają również koledzy z jednostki, w której służył zmarły 36-latek. - Z wielkim bólem zawiadamiamy o odejściu do domu Pana druha Sylwestra Hasiora. Dziękujemy za zaangażowanie w rozwój naszej jednostki. Do zobaczenia Sylwku - napisali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w miejscowości Wysokie.
Nie żyje radny gminy Limanowa. Dramat rozegrał się w domu
Jak podaje "Gazeta Krakowska", radny Sylwester Hasior od dwóch tygodni walczył o życie. Przebywał w szpitalu, gdzie trafił po dramacie, jaki rozegrał się w jego domu. W kotłowni wybuchł pożar, a przyczyną zdarzenia miała być sadza w kominie.
Radny gminy Limanowa doznał wówczas rozległych obrażeń. Około 60 proc. powierzchni jego ciała było poparzone. Niestety, starania lekarzy okazały się bezskuteczne.