aktualizacja 

Ksiądz Woźnicki nie chce eksmisji z domu zakonnego. Niedługo wyrusza na pielgrzymkę

68

Ksiądz Michał Woźnicki z Poznania decyzją sądu będzie eksmitowany ze swojej celi, która mieści się w domu zakonnym salezjanów. Problem w tym, że duchowny nie zamierza poddać się eksmisji.

Ksiądz Woźnicki nie chce eksmisji z domu zakonnego. Niedługo wyrusza na pielgrzymkę
Ksiądz Woźnicki nie chce odejść z domu zakonnego. Niedługo wyrusza na pielgrzymkę (Youtube)

Kilka lat temu ksiądz Michał Woźnicki został wyrzucony z zakonu salezjanów za niesubordynację. Zakonnicy już dawno wzywali Woźnickiego do opuszczenia obiektu, jednak ten wcale nie zamierza się wyprowadzać. Ponadto ks. Woźnicki codziennie rano odprawia msze w rycie rzymskim, mimo że Woźnicki jest suspendowany, czyli jest księdzem, który nie powinien odprawiać mszy. W ubiegłym roku rozpoczęto procedurę usunięcia księdza ze stanu duchownego.

Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", do salezjanów trafiło już pismo od komornika, z którego wynika, że ksiądz Michał Woźnicki zostanie eksmitowany z domu zakonnego 8 września o 9.00 rano. We wtorek ksiądz zapowiedział, że nie podda się eksmisji.

Księdza Michała należało albo znosić, albo wynieść mu rzeczy za drzwi, zamknąć, zmienić zamki i koniec. A nie pięć lat cyrku. Zatrudnianie autorytetu państwa, angażowanie pieniędzy państwowych, żeby toczyć proces o eksmisję, który ma polegać na tym, że wejdzie pan komornik, rzeczy zabierze i sąd będzie decydować, co z nimi zrobić. I to jest triumf księdza Szymczaka i zgromadzenia Salezjańskiego? To jest żałosne - powiedział duchowny.

"Podróż księdza zajmie kilka lat"

Jak tłumaczy Michał Woźnicki, istotne jest dla księdza, że musi udać się w drogę, czyli do grobów apostolskich. - Ksiądz musi udać się do grobów apostolskich i ważne, żeby wiedział, że ten szlak jest długi - podkreślił, tłumacząc, że droga wiedzie z Poznania, przez Wiedeń do Rzymu. Jego podróż pieszo może zająć mu nawet kilka lat.

Duchowny podkreśla, że "schodzi z pola", by jego bracia Salezjanie nie cieszyli się widokiem, "że księdza stad wynoszą, że gdzieś mu mieszkanie zapewnili na miesiąc, a później sobie bracie radź".

Zobacz także: Sklepy bez obsługi. Przyjmą się w Polsce? "Mamy kilkadziesiąt tys. klientów"
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić