Szansa jedna na milion. Niezwykłe, co stało się tuż za plecami reportera
Widzowie amerykańskiej stacji telewizyjnej KTLA byli świadkami niezwykłej transmisji na żywo. Reporter przekazywał informacje na jednym ze skrzyżowań Los Angeles, gdy nagle za jego plecami doszło do zderzenia dwóch aut.
Reporter amerykańskiej telewizji KTLA zyskał ogólnoświatową sławę. Gene Kang jak każdego dnia tworzył reportaż dotyczący spraw, które interesują amerykanów. Tym razem wybrał się na jedno ze skrzyżowań ulic w Los Angeles.
Czytaj także: Szejk jest wściekły na Putina. "Rosyjskie potwory"
Dziennikarz zwrócił uwagę w swoim materiale, jak bardzo niebezpieczne jest omawiane przez niego skrzyżowanie. Jeden z kierowców przez przypadek postanowił potwierdzić tezę reportera. Doszło do zderzenia dwóch samochodów, tuż za plecami dziennikarza. Ponadto zaraz obok zaparkowany był wrak innego pojazdu, który uczestniczył w innym wypadku miesiąc wcześniej.
Ekipa telewizyjna stworzyła niezbity dowód na winę kierowcy. Sprawa jest szczególnie poważna w obliczu ucieczki sprawcy wypadku z miejsca zdarzenia. Dziennikarz niezwłocznie po zdarzeniu zadzwonił po pomoc na numer alarmowy. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce stwierdzili, że winowajca mógł być zamieszany w poprzednie kolizje. Na szczęście żadna z osób znajdujących się w uderzonym przez niego aucie nie ucierpiała.