Szczątki krokodyla w kopalni. Odkrycie sprzed 17 mln lat
Naukowcy odkryli szczątki krokodyla sprzed ok. 17 mln lat na terenie kopalni „Bełchatów”. To najdalej na północ wysunięte znalezisko tego typu z epoki miocenu. Informację podała Polska Agencja Prasowa.
Na terenie kopalni „Bełchatów” naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Instytutu Paleobiologii PAN odkryli szczątki krokodyla sprzed 17 mln lat. Znalezisko pochodzi z epoki miocenu, ostatniej, która charakteryzowała się ciepłym i wilgotnym klimatem, sprzyjającym rozwojowi różnorodnych gatunków roślin i zwierząt.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Odkrycia dokonano na Polu Szczerców, gdzie naukowcy poszukiwali szczątków kręgowców.
Szukaliśmy szczątków kręgowców i był to jedyny fragment, który udało nam się wtedy znaleźć. Na początku przypominał zwykły kawałek kości. Dopiero gdy go wypreparowaliśmy i obejrzeliśmy jego drugą, bardzo charakterystyczną stronę, to już nie było wątpliwości, że to jest płytka skórna krokodyla, czyli osteoderm - mówi PAP dr Marcin Górka z Wydziału Geologii UW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Analiza źródeł wykazała, że to najdalej wysunięte na północ szczątki krokodyla z okresu sięgającego 23 mln lat. W tym czasie - od miocenu po czwartorzęd - nie było stanowiska krokodyla położonego dalej na północ. Starsze, bo kredowe krokodyle, znane są ze Szwecji, zaś z okresu paleogenu również z Danii i aż z kanadyjskiej Arktyki.
Czytaj więcej: Gabriela Kownacka. Były mąż był z nią do końca
Odnaleziona płytka nie posiada stuprocentowych cech, które mogły świadczyć, z którym rodzajem mamy do czynienia. Najprawdopodobniej był to wymarły już Diplocynodon – krewny współczesnych aligatorów. Sądzimy tak, bo podobnie jak współczesne aligatory miał większą tolerancję na chłód, czyli mógł występować bardziej na północ – tłumaczy dr Górka.
Szczątki znalezione w kopalni "Bełchatów" pochodzą z epoki miocenu (23 mln do 5,3 mln lat temu), ostatniej tak ciepłej i wilgotnej w dziejach Ziemi. Miocen charakteryzowała też znaczna aktywność tektoniczna, zaznaczająca się głównie na terenach południowej i centralnej Polski. W wielu miejscach tworzyły się zapadliska tektoniczne, często wypełnione wodą.
Czytaj więcej: Tak Polka ubrała się w Jordanii. Dostała nauczkę
- Tak utworzone zbiorniki, jeziora, bagna sprzyjały rozwojowi roślinności, ale był to też rodzaj pułapki na wszelką materię roślinną i zwierzęcą, która do nich wpadała, a którą dziś możemy odkrywać - mówi PAP dr Górka.