Szczyrk. Wybuch gazu. Burmistrz: znałem tę rodzinę

- To, co zobaczyłem, nie da się opisać słowami - powiedział burmistrz Szczyrku Antoni Byrdy. Był na miejscu tragedii, gdzie zamiast domu wielorodzinnego jest teraz gruzowisko, w którym strażacy znajdują kolejne ciała.

Szczyrk. Po wybuchu gazu zawalił się budynek. W środku mogą być ludzie
Źródło zdjęć: © PAP | Hanna Bardo
Magdalena Nałęcz-Marczyk

Do zdarzenia doszło w budynku mieszkalnym przy ul. Leszczynowej w Szczyrku (woj. śląskie). W trzykondygnacyjnym domu wybuchł gaz. Strażacy informację dostali o godz. 18.26. Na miejsce zdarzenia wysłano 36 zastępów straży pożarnej. Łącznie działa około 90 osób.

Szczyrk. Wybuch gazu. Burmistrz Antoni Byrdy: Liczymy na cud

Na miejscu zdarzenia jest burmistrz Szczyrku Antoni Byrdy. - Boję się, że to może być jedna z największych tragedii, jaka zdarzyła się w mieście. To co zobaczyłem, nie da się opisać słowami. Jest jedno wielkie gruzowisko. Liczymy na cud - mówi w rozmowie z Radiem Bielsko. - Znałem tę rodzinę, mieszkam niedaleko, około 100 metrów dalej - dodał na antenie TVN24.

Około godz. 23.20 burmistrz przekazał informacje. - Wjechał ciężki sprzęt. Chcemy udrożnić drogę przy budynku, żeby była możliwość komunikacji. Dostajemy się w tamto miejsce inną ulicą. Nie ma żadnych oficjalnych wiadomości jak wygląda sytuacja mieszkańców - mówił w rozmowie z TVP Info.

- Jestem na bieżąco ze służbami, trwa akcja ratunkowa. Ciągle mamy wiarę w to, że nie będzie źle. Wzmaga się wiatr. Jest obawa, czy nie nastąpi samozapłon. To są ruiny bardzo dużego domu. Nic z niego nie zostało. Zebrał się sztab kryzysowy. Wszyscy są w pogotowiu. Bądźmy dobrej myśli - podsumował.

Po chwili ponownie podał najnowsze ustalenia. - Ciągle trwa ręczne odgruzowanie. Nie wiemy, co tam jest. To wielka tragedia. Ciężko cokolwiek powiedzieć. Nie pamiętam czegoś podobnego. Stoiska są przygotowanie, służby mają gdzie się ogrzać. Część mieszkańców nie ma prądu. Dostawy gazu powinny zostać wznowione w czwartek po południu - relacjonował znowu w TVN24.

Szczyrk. Wybuch gazu. Konferencja wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka

- Prawdopodobnie w mieszkaniu było 8 osób. Nie chcę mówić o dzieciach. Mam nadzieję, że wszyscy znajdą się żywi. Chcemy odnaleźć ich jak najszybciej. To trudne zadanie operacyjne, ze względu na zadymienie. Używamy specjalistycznego sprzętu - mówił ok. 23.35 wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.

Niestety później znaleziono dwa ciała - kobiety i dziecka, a później kolejne dwa - osób dorosłych.

Szczyrk. Wybuch gazu. Najprawdopodobniej przewiercono gazociąg

Rzecznik Polskiej Spółki Gazownictwa, dystrybutor gazu w regionie, Artur Michniewicz powiedział w rozmowie z TVN24, że doszło do przewiercenia gazociągu średniego ciśnienia. Zrobiła to zewnętrzna firma wykonująca prace budowlane. Połowa Szczyrku jest odcięta od gazu.

W okolicy panuje spore zadymienie. Strażacy poradzili już sobie z pożarem po wybuchu, trwa jego dogaszanie. Obecnie trwa ręczne odgruzowanie, ale na ten moment nie może zostać użyty ciężki sprzęt. Akcja ma potrwać do wczesnych godzin porannych.

Reakcja posłów opozycji na oświadczenie Banasia. Kosiniak-Kamysz oczekuje działań ze strony Andrzeja Dudy

Szczyrk. Wybuch gazu. Mateusz Morawiecki informowany o akcji

W Szczyrku pojawił się również wicewojewoda śląski Jan Chrząszcz oraz komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej Jacek Kleszczewski. Na miejsce tragedii jedzie też wojewoda Jarosław Wieczorek. O akcji w działaniach na bieżąco są informowani premier Mateusz Morawiecki i minister Mariusz Kamiński.

Szczyrk. Wybuch gazu. W budynku byli ludzie?

- W domu najprawdopodobniej było osiem osób, w tym dzieci - powiedziała Patrycja Pokrzywa, rzecznik PSP w Bielsku-Białej. Powołała się na wiadomość od jednej z osób, która mieszka w budynku. Nie są to jednak oficjalne informacje.

- Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza została zadysponowana do działań. Jest już na miejscu i pracuje. W ramach akcji wysłano dwa psy ratownicze o specjalności gruzowiskowej - relacjonuje WP bryg. Wojciech Piechaczek kom. Miejski PSP w Jastrzębiu-Zdroju. Na razie zwierzęta nie są wykorzystywane ze względu na duże zarzewie ognia.

Źródło: WP/TVN24/Radio Bielsko

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową