Szef PIP: umowa o pracę to prawo, nie nagroda. Zapowiada nowe narzędzia
Umowa o pracę nie jest nagrodą za to, że dobrze pracujemy, lecz podstawowym prawem pracownika – powiedział PAP główny inspektor pracy Marcin Stanecki.
Najważniejsze informacje
- PIP zyska dostęp do danych ZUS i KAS oraz możliwość zdalnych kontroli BHP.
- Inspekcja będzie mogła przekształcać umowy cywilnoprawne w etaty w przypadkach nadużyć.
- Dyrektywa o luce płacowej nałoży na PIP nowe obowiązki szkoleniowe i kontrolne.
Państwowa Inspekcja Pracy szykuje się do największych zmian od lat. Główny inspektor pracy Marcin Stanecki ocenił w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że urząd stał się bardziej widoczny i przyciąga wielu kandydatów. - Półtora roku temu, kiedy obejmowałem swoje stanowisko, mieliśmy blisko 200 wakatów dla inspektorów. Teraz mamy ich niewiele, około kilkunastu, a i tak są już zajęte na poczet najbliższej aplikacji inspektorskiej - powiedział Stanecki w rozmowie z PAP.
Według niego to wzmocnienie ma przełożyć się na skuteczniejsze reagowanie na nadużycia na rynku pracy oraz szybszą pomoc poszkodowanym pracownikom. Stanecki wskazał, że rośnie też liczba skarg. - Coraz więcej osób szuka u nas pomocy — dodał.
"Bileciki do kontroli". Tak naprawdę wygląda praca "kanarów"
Stanecki odniósł się również do reformy PIP, której kluczowym elementem ma być dostęp do danych ZUS i KAS, co ułatwi typowanie firm do kontroli i ograniczy patologie. PIP wprowadzi także zdalne kontrole BHP z użyciem smartfonów i wideo, nawet do dziesięciu razy w ciągu dniówki na jednym obiekcie. Inspektor podkreślił, że to pozwoli sprawdzić np. czy na budowie pracownicy noszą kaski. To jednak nie wszystko.
Z kolei możliwość przekształcania umowy cywilnoprawnej w umowę o pracę da nam skuteczne narzędzie do walki z patologiami, bo ciągle podkreślam, że my nie chcemy likwidować polskiej przedsiębiorczości, nie chcemy likwidować umów cywilnoprawnych, chcemy walczyć z nadużyciami.
Stanecki przyznał, że część pracodawców obawia się nowych narzędzi, ale PIP planuje konferencje w każdym okręgu i szeroką akcję informacyjno-edukacyjną. Wskazał przy tym na tragiczny przykład wypadku śmiertelnego wykonawcy dzieła w zamkniętej przestrzeni, który zatruł się gazem. Szef PIP wyjaśnił, że przy etacie obowiązywałyby przepisy BHP, w tym praca w dwuosobowym zespole, które mogłyby zapobiec tragedii.
Gdyby ktoś czuwał nad tym pracownikiem, prawdopodobnie nie doszłoby do tej tragedii, bo w momencie zasłabnięcia natychmiast powinna pojawić się pomoc. W tym przypadku nikogo takiego nie było i pomoc przyszła znacznie za późno - podkreślił w rozmowie z PAP.
Umowy cywilnoprawne a etat: kiedy PIP zareaguje
W projekcie reformy wprowadzono kompromisy: decyzja inspektora nie będzie działać wstecz i bez rygoru natychmiastowej wykonalności. Najważniejsza ma być rekontrola, czyli sprawdzenie, czy firma faktycznie dostosowała się do nakazu i zapewniła badania, szkolenia, ewidencję czasu pracy czy plan urlopów. PIP nie będzie ingerować w krótkotrwałe, doraźne zlecenia ani niezależną działalność z wieloma kontrahentami. Stanecki zaznaczył, że rażące jest wymuszanie przejścia z etatu na samozatrudnienie czy długie "okresy próbne" na zleceniu.
Umowa o pracę nie jest nagrodą za to, że dobrze pracujemy. To podstawowe prawo pracownika - powiedział PAP główny inspektor pracy Marcin Stanecki.
Intensywny rok dla inspektorów pracy
Szef PIP zapowiada bardzo pracowity okres dla inspektorek i inspektorów. Oprócz klasycznych zadań związanych z BHP i terminowością wypłat dojdzie uregulowanie nadużyć przy umowach cywilnoprawnych, działania na rzecz równości wynagrodzeń i przeciwdziałanie mobbingowi. Inspekcja zamierza także odpowiedzieć na wyzwania rynku platform cyfrowych, gdzie zamiast etatów pojawiają się kontrakty o nietypowej konstrukcji. Celem ma być wzmocnienie realnej ochrony pracowników i zapewnienie, że przepisy działają w praktyce.
Źródło: PAP