Szokujące słowa w rosyjskiej telewizji. Tak reagują na ultimatum Trumpa

Donald Trump dał Rosji 50 dni na zawarcie porozumienia w sprawie Ukrainy. W przeciwnym wypadku grozi wysokimi cłami. Tymczasem reakcja rosyjskiej propagandy w telewizji wyraźnie wskazuje, że Kreml nie jest gotów do zawarcia rozejmu. Wręcz przeciwnie - chce wykorzystać sytuację.

Szokujące słowa propagandysty w telewizjiSzokujące słowa propagandysty w telewizji
Źródło zdjęć: © X | Anna Łabuszewska, TV Rossija
Rafał Strzelec

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Donald Trump zapowiedział w poniedziałek (14 lipca) nałożenie wysokich ceł na Rosję, jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia w sprawie Ukrainy. Niedawne ataki z użyciem dronów na Kijów prawdopodobnie uświadomiły w końcu prezydentowi USA, że to Kreml robi wszystko, aby wydłużyć trwającą inwazję.

Prezydent USA przyznał, że jest rozczarowany postawą Władimira Putina. Jednocześnie poinformował o odblokowaniu pomocy dla Ukrainy. Chodzi m.in. o systemy obrony powietrznej Patriot. Jak dodał Trump, Stany Zjednoczone wyprodukują broń, ale zapłaci za nią Unia Europejska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosjanie uderzyli w polską fabrykę w Ukrainie. Atak w Winnicy

Trump dał Rosji 50 dni. Reakcja propagandystów

Nic jednak nie wskazuje na to, by Rosja była skłonna zaprzestać dalszej inwazji na Ukrainę. Władimir Putin w ostatnim czasie zintensyfikował ataki. Prowadzona obecnie ofensywa ma na celu zdobycia jak największych obszarów, zaś ataki z powietrza mają wprowadzić zamęt i zasiać panikę w rosyjskim społeczeństwie. Putin chce uczynić z Ukrainy swojego wasala, zagarniając jednocześnie część ziem.

Propaganda rosyjska zdaje się drwić ze słów Trumpa. Wskazują na to słowa jednego z ekspertów na TV Rossija. - Przez te 50 dni Rosja powinna intensywnie bombardować Ukrainę. Zmasowane ataki na elektrociepłownie, rafinerie i bazy paliw zmuszą Ukrainę do przyjęcia rosyjskich warunków - powiedział jeden z gości w rosyjskiej telewizji.

Również obywatele Rosji w rozmowie z niezależnym kanałem SOTA mówią, że Moskwa powinna nadal prowadzić swoją politykę ekspansji. - Nie zatrzymamy się. Jeżeli się zatrzymamy, oni nas zabiją - twierdzili "zwykli" Rosjanie.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 24.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 24.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2