Nie żyje członek elity. "Rosjanin spadł z dużej wysokości"
W Moskwie, w wyniku - jak podają pierwsze przekazy - upadku ze schodów, zginął były rektor Moskiewskiego Instytutu Lotnictwa, Anatolij Gieraszczenko. To kolejny zagadkowy "wypadek". W ciągu kilku miesięcy, w Rosji zginęło kilku wysokich rangą urzędników i dyrektorów związanych z państwowym przemysłem.
Informację opublikowała m.in. "Komsomolskaja Prawda". 73-letni Gieraszczenko zginął w budynku Instytutu, którym w przeszłości kierował. Według "Komsomolskiej..." naukowiec spadł ze schodów, agencja TASS informowała o upadku z okna, a "Izviestia" poinformowały o "upadku z dużej wysokości". Przybyli na miejsce wypadku lekarze pogotowia ratunkowego stwierdzili zgon.
Okoliczności śmierci naukowca będą teraz badane przez śledczych. Gieraszczenko kierował Instytutem przez osiem lat, w okresie 2007-2015. Później sprawował funkcję doradcy swojego następcy. Był w Rosji poważnym naukowcem; autorem ponad 50 prac naukowych. Zajmował się układami napędowymi zdalnie sterowanych maszyn.
To kolejny już przypadek śmierci człowieka związanego z rosyjskim kompleksem wojskowo-przemysłowym. 1 września, w wyniku upadku z szóstego pietra w moskiewskim szpitalu, zginął na miejscu przewodniczący rady dyrektorów koncernu paliwowego Łukoil.
13 września zginął Iwan Pieczorin, dyrektor zarządzający pionem lotniczym Korporacji Rozwoju Wschodu i Arktyki. Biznesmen wypadł - jak poinformowano oficjalnie - z rozpędzonej łodzi. W lutym, na udar mózgu, zmarł prezes korporacji.
Rosję dotknęła prawdziwa "czarna seria" zagadkowych zgonów wysokich przedstawicieli elit biznesowych. W tym roku zmarł m.in. był szef Łukoila Aleksander Subbotin. W styczniu, przed wybuchem wojny w Ukrainie, zmarł w swojej rezydencji, Leonid Szulman, szef transportu Gazprom-Invest.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szaleje (wideo)
Dwa dni po wybuchu walk, we własnym domu został znaleziony martwy menadżer Gazpromu Aleksander Tiuliakow. W kwietniu w Moskwie znaleziono ciało byłego wiceprezesa Gazprombanku, Władysław Awajewa. Mężczyzna zastrzelił żonę i córkę, a następnie popełnił samobójstwo. 22 kwietnia, w Hiszpanii zginął wraz z rodziną Siergiej Protosenia, były wiceprezes Novateku. Śmierć poniósł też Andriej Krukowski, szef kurortu Krasnaja Polana należącego do Gazpromu.
W lipcu zaś znalezione zostało ciało Jurija Woronowa, założyciela i dyrektora generalnego firmy transportowo-logistycznej Astra-Shipping. Firma zawarła kilka kontraktów z Gazpromem w Arktyce. Ciało mężczyzny odnalazła w przydomowym basenie jego żona.