aktualizacja 

Tak wyglądał kiedyś przyjaciel Putina. Mówił o niezależności

Rosyjska propaganda robi wszystko, by wystraszyć Zachód i odwieść tamtejsze społeczeństwa od dalszego wspierania Ukrainy. Władimir Sołowjow - czołowy propagandysta Kremla, jest oddanym żołnierzem Putina. Kiedyś jednak wyglądał zupełnie inaczej, a jego poglądy odnośnie dziennikarstwa zmieniły się o 180 stopni.

Tak wyglądał kiedyś przyjaciel Putina. Mówił o niezależności
Tak wyglądał przyjaciel Putina. Mówił o niezależności (Twitter)

Władimir Sołowjow to kremlowski propagandysta, który od początku brutalnej rosyjskiej inwazji w Ukrainie wspiera działania Moskwy. Prezenter państwowej telewizji Rossija 1 często zabiera głos na temat wojny i ostro krytykuje kraje Zachodu.

Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Geraszczenko zamieścił w sieci fragment jednego z programów, w którym swoje przemówienie miał wspomniany Sołowjow. Jest jednak pewien szczegół. Jego poglądy odnośnie dziennikarstwa zmieniły się o 180 procent.

To jest rosyjski propagandysta wiele lat temu. Nie tylko wygląda inaczej – zmieniły się także jego przemówienia. Uważał wówczas, że dziennikarze powinni być niezależni - zauważa ukraiński polityk, Anton Heraszczenko, który pokazał rzeczone nagranie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kierowca bmw doigrał się. Gigantyczna kara za "wyczyn" na rondzie w Zielonej Górze
Dziennikarz zawsze jest osobą niezależną. Domagam się szacunku dla naszego zawodu i naszych współpracowników. - mówił w przeszłości Sołowjow, który obecnie jest wiernym żołnierzem Putina.

W ostatnich miesiącach Sołowjow starał się oswajać rosyjskie społeczeństwo z tym, że wojna prawdopodobnie potrwa jeszcze długo. Jak mówił, to co się dzieje obecnie w Ukrainie "to dopiero początek".

Winą za przedłużający się konflikt kłamliwie obarczył "brytyjskie, niemieckie i amerykańskie nazistowskie szumowiny", które dostarczają na front "tyle rakiet, ile tylko mogą".

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Rosjanie ostro o Niemczech

W propagandowym programie na antenie Rossija 1 doszło niedawno do bardzo agresywnego ataku na rząd kanclerza Olafa Scholza. Stał za nim właśnie gospodarz audycji telewizyjnej, Władimir Sołowjow.

Niemieccy idioci tacy jak Scholz czy Annalena Baerbock (niemiecka minister spraw zagranicznych - przyp. red) nie są w stanie przewidzieć konsekwencji swoich czynów. Przez takie głupoty jak Wasza Berlin zapłonie, a na Reichstagu pojawi się Sztandar Zwycięstwa - wysnuł propagandową opowieść Sołowjow.
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić