Taksówkarz skasował ją na prawie 600 zł. Teraz doczekała się takich wyjaśnień

Mieszkanka Trójmiasta zapłaciła taksówkarzowi prawie 600 zł za 18-kilometrową trasę z Gdyni do Gdańska. Jechała do umierającego ojca. Firma taksówkarska na początku nie widziała w tym problemu, teraz się tłumaczy.

Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Pixabay

Do zdarzenia doszło 21 grudnia. Po południu kobieta wracała autobusem z pracy, gdy otrzymała niepokojący telefon ze szpitala.

Tego dnia odebrałam telefon z informacją od pielęgniarki, żebym pilnie przyjechała do szpitala, bo tata umiera. Wysiadłam więc z autobusu na dworcu w Gdyni i zastanawiałam się, jak najszybciej mogę dotrzeć na Zaspę. Wybór padł na taksówkę - pierwszą, która stała na postoju - wyjaśniła czytelniczka portalu trojmiasto.pl, który nagłośnił sprawę.

Kierowca miał nie powiedzieć jej o horrendalnej stawce za przejazd. Według relacji kobiety dopiero po wjeździe do Sopotu wspomniał, że zmienia taryfę na wyższą.

Po 18-kilometrowej podróży, będąc już na miejscu, kobieta oniemiała. Taksówkarz kazał jej zapłacić 595 zł. Jak się okazało, już sama opłata początkowa wynosiła 50 zł. Kierowca tłumaczył, że takie są stawki w jego firmie.

Ponadto powiedział też, że on jest z Gdyni i dla niego w Sopocie i Gdańsku obowiązuje inna taryfa, poza tym muszę pokryć koszt jego powrotu do Gdyni - relacjonowała kobieta.

Firma się tłumaczy

Przedstawiciele firmy taksówkarskiej nie mieli sobie nic do zarzucenia. Według nich kurs był legalny. Do sprawy odnieśli się administratorzy facebookowej strony "Legalne Przewozy Trójmiasto", tłumacząc kierowcę.

Po nagłośnieniu sprawy firma zmieniła zdanie o 180 stopni. Złożyli specjalne wyjaśnienia, o czym dowiadujemy się z mediów społecznościowych.

Po pierwsze, przepraszamy Panią Joannę za zaistniałą sytuację. Po drugie, zapewniamy Panią Joannę, że zwrócimy pieniądze, które zostały pobrane przez naszego pracownika za wskazany kurs. Po trzecie, wyjaśniamy całą sytuację. Działalność przewozu osób jest poboczną działalnością naszej firmy. Aby prowadzić tego typu usługi, zatrudniamy pracowników. Niestety we wskazanej sytuacji (zapewniamy, że jednostkowej) pracownik samowolnie i bez naszej wiedzy zmienił obowiązujące stawki - stwierdziła firma.
Zachowanie pracownika było zapewne podyktowane uzyskaniem większego wynagrodzenia (prowizji). Niestety, rozliczamy kursy około 10/15 dnia miesiąca, dlatego nie byliśmy w stanie "wychwycić" nieprawidłowości. Zapewniamy jednak Państwa i Klientów, że w stosunku do pracownika zostały wyciągnięte odpowiednie konsekwencje. Niestety nie wiemy z kim kontaktowała się redakcja Trojmiasto.pl, jednak na pewno nie była to osoba decyzyjna w naszej firmie. Oczywiście po otrzymaniu numeru telefonu, z którym kontaktował się redaktor, wyciągniemy także konsekwencje w stosunku do tej osoby, za brak reakcji na informację o nieprawidłowościach. W zaistniałej sytuacji pozostaje nam jedynie jeszcze raz przeprosić Panią Joannę. Czytelników Trojmiasto.pl prosimy o nieocenianie innych naszych działalności, przez pryzmat zaistniałej sytuacji - czytamy.
Wyjaśnienia firmy taksówkarskiej
Wyjaśnienia firmy taksówkarskiej © Facebook
Wybrane dla Ciebie
Rosyjski statek nadał SOS. Szwedzi dokonali kontroli. Oto wyniki
Rosyjski statek nadał SOS. Szwedzi dokonali kontroli. Oto wyniki
Świerk czy jodła? Polacy mają określony typ. Plantator zabrał głos
Świerk czy jodła? Polacy mają określony typ. Plantator zabrał głos
Napięcie w USA. Do wygrania rekordowa suma. Losowanie już 22 grudnia
Napięcie w USA. Do wygrania rekordowa suma. Losowanie już 22 grudnia
Wyniki Lotto 21.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 21.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego