A.Z.| 

Tłumy turystów bez maseczek i w ścisku szturmują Karkonosze

39

Pod jednym z najbardziej znanych szczytów Karkonoszy - Śnieżką - tłoczą się turyści. Nie zachowują dystansu, nie noszą maseczek. W ścisku stoją w kolejce nawet ponad dwie godziny, by wjechać na górę.

Tłumy turystów bez maseczek i w ścisku szturmują Karkonosze

Lekkomyślność urlopowiczów może szokować. W gęstym tłumie nikt nie przestrzega zasad obowiązujących w pandemii. A przecież koronawirus nie odpuszcza. Tylko dziś resort zdrowia poinformował o 458 nowych przypadkach zachorowania.

Zdjęcie tłumów z czeskiego Pecu przysłała nam Wioletta, która na swoim wakacyjnym szlaku zapragnęła wjechać na szczyt Śnieżki. W połowie kolejki nie wytrzymała i pstryknęła fotkę, którą się z nami podzielił przez platformę #dziejesie. "W sumie staliśmy 2,5 godziny, żeby wjechać na górę, i godzinę, żeby z niej zjechać. Oczywiście brak zachowania odstępu i maseczek" - napisała z żalem w komentarzu do zdjęcia.

Szczęśliwcy, którzy jednak odstoją swoje, muszą się liczyć ze sporym wydatkiem. Cena tej atrakcji nie jest niska, jak sama góra. Czesi życzą sobie za podróż w dwie strony kolejką 430 koron, dzieci zapłacą 210 koron. To odpowiednio 72 i 35 zł. Chociaż to i tak taniej niż wjazd na Kasprowy Wierch. Bilet w dwie strony na Kasprowy to odpowiednio 109 i 95 zł. Wyższa cena, wyższa góra, ale kolejki i przed tą atrakcją Tatr niemałe.

Górale mówią, że szybciej byłoby piechotą. Śnieżkę można zdobyć w czasie krótszym niż 2,5 godziny. Wybór między turystyką pieszą a kolejkową pozostawiamy jednak samym zainteresowanym. Jeśli możemy coś radzić, to: zdrowy rozsądek. Przyda się i na górskim szlaku, i w kolejce... do kolejki.

Przypomnijmy, że ciągle obowiązuje nas obostrzenia nakazujące zachowanie dystansu co najmniej 2 metrów. Wyłączeni z tego obowiązku są tylko rodzice z dziećmi wymagającymi opieki (do 13. roku życia), osoby wspólnie mieszkające lub gospodarujące, osoby niepełnosprawne, niemogące się samodzielnie poruszać, osoby z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego i ich opiekunowie i osoby, które zasłaniają usta i nos.

Zobacz także: Zobacz też: Nowe drogi w Polsce. Minister zdradza, które mogą powstać
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić