To miała być odzież używana. W przesyłkach z USA było coś zupełnie innego
Funkcjonariusze służby Celno-Skarbowej znaleźli coś nieoczekiwanego w przesyłkach ze Stanów Zjednoczonych. W paczkach, w których rzekomo miała znajdować się odzież używana, w rzeczywistości były... krokodyle skóry. Pochodziły od gatunków zagrożonych wyginięciem.
Niestety, przemyt wyrobów ze skór zagrożonych wyginięciem zwierząt wciąż ma się w Polsce dobrze. Ostatnio takie działanie zostało udaremnione przez pracowników Oddziału Celnego I w Pruszkowie.
Czytaj także: Ukradła skarbonkę WOŚP. Krótko cieszyła się łupem
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Nietypowa zawartość paczek z USA
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej zatrzymali do kontroli dwie przesyłki ze Stanów Zjednoczonych. Miała się w nich znajdować odzież używana, jednak rzeczywistość była zupełnie inna.
W paczkach znaleziono po 21 skór zwierząt z rodziny krokodylowatych. Oprócz tego były tam 4 portfele z tworzywa wyglądającego na skórę krokodyla. Paczki ważyły po 15 kg. Obie miały trafić pod ten sam adres, ale do dwóch różnych adresatów.
Mazowieccy funkcjonariusze ustalili, że skóry należały do gatunków objętych ścisłą ochroną w ramach konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem, zwaną także konwencją waszyngtońską lub w skrócie CITES.
Przywóz zwierząt lub roślin objętych ochroną gwarantowaną przez CITES zagrożony jest karą grzywny, przepadkiem zatrzymanych wyrobów lub karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.