Tragedia na Podkarpaciu. Fragment szkła ugodził 28-latka w szyję

130

Przemysław K. pracował przy wycinaniu i łamaniu szkła w zakładzie w Białobrzegach. W trakcie pracy doszło do tragedii. 28-latek został zraniony szybą i wykrwawił się na śmierć. Prokuratura bada teraz, czy przestrzegano wszystkich zasad bezpieczeństwa.

Tragedia na Podkarpaciu. Fragment szkła ugodził 28-latka w szyję
Tragedia na Podkarpaciu. Lekarze nie mogli pomóc. Zdjęcie ilustracyjne (PAP, Łukasz Gągulski)

Horror 28-letniego Przemysława K. rozegrał się w zakładzie w Białobrzegach. Mężczyzna pracował przy wycinaniu i łamaniu szkła. Wraz z kolegą z pracy ściągali ze stołu tnącego taflę o wymiarach 3 na 2 metry. Według ustaleń Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, szyba pękła, kiedy mężczyźni chcieli przenieść ją na stojak.

Ostry fragment szkła ugodził 28-latka w szyję i przeciął mu tętnicę szyjną. Współpracownicy na różne sposoby próbowali zatamować krwotok. Po chwili na miejsce wypadku przyjechało pogotowie. 28-latek trafił do szpitala w Rzeszowie. Niestety życia mężczyzny nie udało się uratować, wykrwawił się na śmierć.

Nie wiem, jak zginął mój syn. Czy ktoś zawinił? Czy przestrzegano wszystkich zasad bezpieczeństwa? Chcę tylko poznać prawdę, jakakolwiek ona by była - mówi dla "Faktu" zrozpaczona matka mężczyzny.

Mimo, że 28-latek zginął w zakładzie pracy 28 sierpnia, prokuratura dopiero w tym tygodniu przedstawiła pierwsze swoje ustalenia. Śledczy nadal badają czy przestrzegano wszystkich zasad bezpieczeństwa. Osobne postępowanie prowadzi także Państwowa Inspekcja Pracy.

Zobacz także: Osiem godzin w pracy to przeżytek. Kandydat na prezydenta zaskakuje
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić