Tragiczny finał wakacji w Hiszpanii. Śmierć turysty na Ibizie
30-letni Brytyjczyk został znaleziony martwy późnym wieczorem nieopodal punktu widokowego Cala d'Hort (Hiszpania). Spadł z około stu metrów. Wiadomo, że wcześniej czas na Ibizie spędzał z przyjaciółmi. Policja bada szczegóły sprawy.
W czwartek późnym wieczorem powiadomiono policję, która pilnie przyjechała do punktu widokowego w Sant Josep w Hiszpanii. Poinformowano służby o mężczyźnie, który nieprzytomny leżał pod klifem Torre des Savinar - informuje portal UH Sucesos. Jest to bardzo popularne miejsce wśród turystów. Liczne grono odwiedzających chętnie robi tam pamiątkowe selfie.
Kiedy służby dojechały na miejsce, 30-latkowi nie można było już pomóc. Spadł z około stu metrów, co wywołało w ciele rozległe obrażenia.
Wykolejenie pociągu w Szkocji. Wideo z miejsca zdarzenia
30-latek spadł z klifu na Ibizie
Lokalni strażacy zeszli do mężczyzny i próbowali mu pomóc. Następnie ciało 30-latka zostało zabrane na pokład śmigłowca.
Wiadomo, że młody mężczyzna pochodzenia brytyjskiego wypoczywał w Sant Josep z przyjaciółmi tego wieczora, gdy zginął. Nie wiadomo, co dokładnie stało się w międzyczasie. Być może ktoś zepchnął mężczyznę z klifu? Policja szuka świadków zdarzenia. Prokuratura już wszczęła postępowanie wyjaśniające.