Tragiczny pożar w Afryce. Prawie 150 ofiar. "Cmentarz dla Kongijczyków"
W wyniku pożaru łodzi na rzece Kongo w pobliżu Kinszasy zginęło co najmniej 148 osób. Ponad 100 osób nadal jest zaginionych. Tragedia miała miejsce we wtorek. Łodzią płynęło ok. 500 osób. - Nasza wspaniała rzeka Kongo i jeziora, stały się wielkimi cmentarzami dla Kongijczyków - cytuje PAP miejscowego senatora.
W wyniku pożaru łodzi na rzece Kongo, który miał miejsce we wtorek, liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do co najmniej 148. Jak podała agencja AP, ponad 100 osób wciąż jest zaginionych. Wśród ofiar znajdują się kobiety i dzieci, a część pasażerów zginęła, próbując ratować się skokiem do wody - dodaje Polska Agencja Prasowa.
W poszukiwaniach zaginionych uczestniczą ekipy ratunkowe wspierane przez Czerwony Krzyż i władze prowincji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Emerytka nie zostawiła na Tusku suchej nitki. Polacy mówią o drożyźnie
Senator Jean-Paul Boketsu Bofili z Prowincji Równikowej poinformował, że na pokładzie znajdowało się 500 osób. - Gdy teraz rozmawiamy, ponad 150 ocalałych z poparzeniami trzeciego stopnia nie otrzymuje pomocy humanitarnej - powiedział senator. Drewniana łódź płynęła z portu Matankumu do terytorium Bolomba, a pożar wybuchł w pobliżu miasta Mbandaka, gdy jedna z pasażerek przygotowywała posiłek na ogniu.
Rzeki w Demokratycznej Republice Konga, zamieszkanej przez ponad 100 mln ludzi, są kluczowymi szlakami transportowymi, zwłaszcza na obszarach o słabo rozwiniętej infrastrukturze. Niestety, tragiczne wypadki na wodach Konga nie są rzadkością. - Nasza wspaniała rzeka Kongo i jeziora, w które obfituje nasz kraj, stały się wielkimi cmentarzami dla Kongijczyków - powiedział Bofili, którego cytuje PAP.
W 2024 r. co najmniej 78 osób utonęło, gdy łódź z 278 pasażerami wywróciła się w jeziorze Kiwu we wschodnim Kongo. W oddzielnym incydencie co najmniej 22 osoby zginęły, gdy w grudniu w zachodnim Kongo zatonęła łódź rzeczna - podaje NBC News.
Czytaj więcej: Powrót zimy? Pokazali skutki gradobicia w woj. lubelskim