Truła koleżankę z pracy. Córka podejrzanej: "ona siedziała i rozkazywała"

Małgorzata W. została aresztowana za próbę otrucia koleżanki z pracy. Kobieta przez kilka tygodni miała dolewać toksyczne substancje do herbaty koleżanki. - Mama narzekała na atmosferę w pracy. Widać było, że jest psychicznie zmęczona - mówi "Faktowi" córka aresztowanej.

sMałgorzata W. oskarżona o próbę otrucia koleżanki.
Źródło zdjęć: © Policja
Mateusz Kaluga

Małgorzata W., pracująca jako sprzątaczka w Polskim Radiu, została oskarżona o próbę otrucia koleżanki, Agnieszki T. Kobieta miała przez kilka tygodni dolewać toksyczne substancje do jej herbaty. Sąd zdecydował o jej tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Jak ustalono, między pracownicami trwał od dłuższego czasu konflikt. O dolewaniu toksyn do herbaty miała wiedzieć Elżbieta D., jednak milczała. Wobec niej zastosowano dozór policyjny.

Według informacji uzyskanych przez "Fakt", Agnieszka T. była postrzegana jako osoba dominująca, co miało negatywnie wpływać na zespół. Mimo takiego samego stanowiska, próbowała rządzić zespołem. Małgorzata W. miała dusić w sobie wszystkie emocje i prosić o przeniesienie.

Mama narzekała na atmosferę w pracy. Widać było, że jest psychicznie zmęczona. Coś wspominała, że chodzi o koleżankę i jej zachowanie, że wszystkie były na takim samym stanowisku, a ta kobieta miała się za lepszą od nich i musiały za nią pracować. Podobno zdarzało się tak, że one pracowały, a ona siedziała i rozkazywała - mówi "Faktowi" córka Małgorzaty W.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Filip Gurłacz miał obawy przed tańcem z Agnieszką Kaczorowską. "Jak zobaczyłem, co się u niej w życiu dzieje.."

Kobieta nie zna dokładnego przebiegu i sytuacji, która zaszła między pracownicami w rozgłośni. Jest poruszona obrotem spraw i przekonuje, że będzie bronić matki, bo jest dobrą osobą.

Mama przez tyle lat pracowała z różnymi ludźmi, ale nigdy nie było takiej sytuacji. Tu najwyraźniej emocje wzięły górę - dodała córka.

Od sprawy odcięło się Polskie Radio. Rzecznik Piotr Daniluk stwierdził, że zdarzenie nie dotyczy pracowników radia. Przedstawicielka firmy sprzątającej była zbulwersowana i podkreśliła, że nie ponosi odpowiedzialności za zachowania pracowników. Katarzyna Marszałek, rzeczniczka firmy, w rozmowie z "Faktem" dodała, że nigdy wcześniej podobna sytuacja nie zdarzyła się.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
"La Monde" o ataku dronów na rezydencję Putina. "Nie do znalezienia"
"La Monde" o ataku dronów na rezydencję Putina. "Nie do znalezienia"
Toruń szykuje się na mroźnego Sylwestra z Polsatem. Jest apel władz
Toruń szykuje się na mroźnego Sylwestra z Polsatem. Jest apel władz
Zrób zamiast strogonowa. Smak jest obłędny
Zrób zamiast strogonowa. Smak jest obłędny
Mają HIV i gruźlicę. Rosja wysyła ich na wojnę
Mają HIV i gruźlicę. Rosja wysyła ich na wojnę
Krzyżówka o kryptowalutach. Sprawdź, ile wiesz
Krzyżówka o kryptowalutach. Sprawdź, ile wiesz
Zima nie odpuści w Polsce. Mróz, śnieg i odwilże
Zima nie odpuści w Polsce. Mróz, śnieg i odwilże
Sześć wstrząsów na godzinę. Turcja podsumowuje rok
Sześć wstrząsów na godzinę. Turcja podsumowuje rok
Banalna krzyżówka z wiedzy ogólnej. Każdy powinien mieć 100 procent
Banalna krzyżówka z wiedzy ogólnej. Każdy powinien mieć 100 procent
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew