Trump rusza z budową sali balowej przy Białym Domu. Jest ostry sprzeciw
Rozpoczęto rozbiórkę Wschodniego Skrzydła Białego Domu pod budowę sali balowej na ok. 1000 osób. Decyzja Donalda Trumpa wzbudziła krytykę obrońców zabytków i części polityków.
Najważniejsze informacje
- Rozebrano Wschodnie Skrzydło i Wschodnią Kolumnadę w ramach projektu sali balowej o koszcie ok. 300 mln dol.
- Administracja podkreśla prywatne finansowanie inwestycji oraz brak konieczności specjalnych pozwoleń.
- Obrońcy zabytków i część polityków alarmują o skali ingerencji i braku przejrzystości działań.
Pierwsze ekipy weszły na teren Białego Domu na początku tygodnia. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, rozbiórka Wschodniego Skrzydła to przygotowanie pod nową salę balową, o której Donald Trump mówił od miesięcy. Projekt ma pomieścić ok. 1000 gości, a koszt inwestycji szacowany jest na 300 mln dol. AP informowała w czwartek, że Wschodnie Skrzydło oraz Wschodnia Kolumnada zostały już całkowicie rozebrane.
Trump argumentuje, że większa przestrzeń reprezentacyjna ułatwi przyjęcia i wizyty państwowe. Prezydent zapewnia o finansowaniu ze środków prywatnych i wsparciu „hojnych patriotów”. Na liście darczyńców znalazły się m.in. duże amerykańskie firmy oraz osoby prywatne. Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt stwierdziła, że do rozbiórki nie były potrzebne specjalne zgody, choć AP wskazała na brak formalnych decyzji części agencji federalnych.
Organizacje zajmujące się ochroną zabytków wezwały do wstrzymania prac do czasu konsultacji społecznych. National Trust for Historic Preservation ostrzegł w liście, że nowa sala „przytłoczy” historyczny budynek. Krytykę słychać też ze strony części Demokratów.
Trump nie spotka się z Putinem? Ekspert komentuje
To nie jest jego dom. To wasz dom. I on go niszczy - napisała Hillary Clinton.
Trump o rozbudowie
Trump wcześniej deklarował, że rozbudowa nie naruszy historycznej tkanki rezydencji. "Od ponad 150 lat każdy prezydent marzył o sali balowej w Białym Domu, by przyjmować gości na przyjęciach, wizytach państwowych itd." - podkreślił, dodając, że nowy obiekt ma stanąć obok istniejącej struktury, bez styku z nią. Administracja nazywa krytykę „sztucznie wywołanym oburzeniem” i przypomina, że od dekad prezydenci modernizują kompleks.
Zmiany w Gabinecie Owalnym i Ogrodzie Różanym
Sala balowa to nie jedyny ruch w drugiej kadencji Trumpa. W Gabinecie Owalnym zawisły obrazy w złotych ramach i dodano złote zdobienia. Ogród Różany pokryto kamiennymi płytami, a na tarasie stanęły stoliki z żółto-białymi parasolami. Na kolumnadzie Zachodniego Skrzydła pojawiła się Prezydencka Aleja Sławy z portretami byłych przywódców. W miejscu zdjęcia Joe Bidena zawieszono fotografię urządzenia do powielania podpisów, tzw. autopen.
Trump zapowiedział też powstanie monumentalnego łuk triumfalny w Waszyngtonie w 2026 r., na 250. rocznicę niepodległości USA. Amerykańskie media określają go jako „Arc de Trump”.
Biały Dom przypomina, że kompleks, w którym mieszka prezydent to zarazem rezydencja i żywe muzeum, z historią sięgającą XVIII w. Dziś obejmuje 132 pokoje, 35 łazienek i liczne elementy architektoniczne dodawane w kolejnych epokach, od Portyku Południowego po Zachodnie Skrzydło i Gabinet Owalny.