Tu zaatakował Klaudię K. W parku pojawiły się pierwsze znicze
Atak w Parku Glazja wstrząsnął mieszkańcami Torunia. 19-letni Wenezuelczyk brutalnie zaatakował 24-letnią Polkę wracającą z pracy, która zmarła po trzech tygodniach w szpitalu. Mieszkańcy miasta upamiętniają zmarłą Klaudię K. W miejscu ataku pojawiły się znicze.
W nocy z 11 na 12 czerwca Park Glazja w Toruniu stał się miejscem dramatycznych wydarzeń. 24-letnia Klaudia K., wracając z pracy w pubie przy ul. Żeglarskiej, została zaatakowana przez 19-letniego Wenezuelczyka, Yomeykerta R.-S. Do napaści doszło na skraju parku, w pobliżu ronda Pokoju Toruńskiego.
Według ustaleń śledczych napastnik był pod wpływem alkoholu – miał ponad 1,2 promila. Zaczepił Klaudię już przy rondzie, a następnie zadał jej kilkanaście ciosów nożem. Rany cięte głowy, szyi oraz klatki piersiowej doprowadziły do krytycznego stanu ofiary. Kobieta trafiła do miejskiego szpitala na Batorego, gdzie lekarze walczyli o jej życie.
Prokuratura potwierdziła, że kobieta zmarła w piątek, 27 czerwca. Nie jest jeszcze pewne, czy nastąpi zmiana klasyfikacji czynu. Na razie musi odbyć się sekcja zwłok kobiety. Wtedy prokurator prowadzący śledztwo podejmie decyzję o ewentualnych dalszych krokach, w tym np. zmianie klasyfikacji czynu na zabójstwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina uderzyła w Rosji. Rakiety z Francji spadły pod Kurskiem
Informacja o śmierci 24-latka poruszyła mieszkańców Torunia. Profil "Kiełpiński Konkretnie" w mediach społecznościowych opublikował zdjęcie z trzema zniczami, które pojawiły się w miejscu tragedii. Tak społeczność chce upamiętnić zmarłą Klaudię K., bowiem dla wielu osób jest to niewyobrażalna tragedia, która nie powinna się wydarzyć.
Według relacji świadków napastnik spłoszył się, gdy usłyszał krzyki kobiety i reakcję mieszkańca pobliskiego bloku. W ciągu godziny od ataku zatrzymano sprawcę kilka ulic dalej. 19-latek został przewieziony do komendy, gdzie usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa.
Yomeykert R.-S. odmówił składania wyjaśnień, zapewniono mu tłumacza i adwokata z urzędu. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.