Tusk zabrał głos. "Zasłużyłem"

98

Donald Tusk stracił prawo jazdy na 3 miesiące. Wszystko ze względu na znaczne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Otrzymał też mandat. Jest komentarz polityka w tej sprawie.

Tusk zabrał głos. "Zasłużyłem"
Donald Tusk (PAP)

Do zdarzenia doszło w sobotę w miejscowości Wiśniewo w województwie mazowieckim. Do mediów wypłynęła informacja, że 64-letni kierowca Skody w terenie zabudowanym przekroczył prędkość o ponad 50 km/h.

Zostało mu zabrane prawo jazdy na 3 miesiące i wystawiony mandat w wys. 500 zł. Choć policja nie podała wiadomości do mediów, że był to były premier Donald Tusk, polityk przyznał się sam, że było to zdarzenie z jego udziałem.

Polityk miał jechać 107 km/h, jak ustalili dziennikarze "Interii". Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami ruchu drogowego policjanci mogą odebrać prawo jazdy podczas kontroli, m.in., gdy nastąpiło przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o minimum 51 km/h, lub gdy kierowca spowoduje wypadek drogowy, kolizję lub zagrożenie w ruchu drogowym.

"Zasłużyłem"

Teraz w tej sprawie krótkie oświadczenie w mediach społecznościowych wydał sam Donald Tusk.

Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące - plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji - napisał na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

W sieci oczywiście nie obyło się bez komentarzy. Jak zwykle, były one podzielone.

"Teren zabudowany" terenowi zabudowanemu nierówny. Czasami jest to jedna chałupa - pisze jeden z użytkowników.
Za co brawo? Za to, że narażał życie ludzi jadąc ponad 100 km/h w terenie zabudowanym? Ten p**** jest skończony w polskiej polityce - grzmiał z kolei inny.

Donald Tusk przyjął karę z pokorą. Ale czy to wystarczy, by zjednać sobie sympatię oburzonych?

Autor: KLS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić