Tylu rosyjskich żołnierzy zginęło w tym roku. Marko Rubio podał liczbę

Sekretarz stanu USA Marco Rubio ujawnił, że Rosja poniosła znaczne straty na froncie ukraińskim. Od stycznia miało tam zginąć 100 tys. rosyjskich żołnierzy.

Marko Rubio mówi o stratach poniesionych przez RosjęMarko Rubio mówi o stratach poniesionych przez Rosję
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | AARON SCHWARTZ / POOL
Anna Wajs-Wiejacka

Najważniejsze informacje

  • Marco Rubio poinformował o 100 tys. rosyjskich żołnierzy zabitych od stycznia.
  • Prezydent USA Donald Trump dąży do szybkiego zakończenia konfliktu.
  • Władimir Putin nie planuje ustępstw wobec Ukrainy.

Sekretarz stanu USA Marco Rubio podczas konferencji ASEAN w Malezji ujawnił, że od początku roku Rosja straciła 100 tys. żołnierzy na froncie ukraińskim. Informację tę przytoczył portal "Moscow Times". Rubio podkreślił również, że straty po stronie ukraińskiej są mniejsze.

Należy zauważyć, że od stycznia tego roku strona rosyjska straciła 100 tys. żołnierzy – zabitych, nie rannych. Po stronie ukraińskiej liczby są mniejsze, ale nadal znaczące - powiedział Rubio, cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Prezydent USA Donald Trump wyraził swoje niezadowolenie z przedłużającego się konfliktu, nazywając wojny "marnowaniem pieniędzy i ludzkich istnień". Trump dąży do szybkiego zakończenia działań zbrojnych, co może wpłynąć na przyszłe decyzje polityczne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Putin zaatakuje kolejny kraj? "To jest możliwe"

Strategia Putina

Według "Economist", od maja do lipca na froncie mogło zginąć ok. 31 tys. żołnierzy. Tymczasem Władimir Putin liczy na załamanie się obrony Ukrainy w nadchodzących miesiącach. Rosyjski lider nie planuje zakończenia walk bez większych ustępstw ze strony Ukrainy, mimo ryzyka pogorszenia relacji z USA.

W czwartek Trump zapowiedział, że w poniedziałek wygłosi "ważne oświadczenie" dotyczące Rosji. Szczegóły pozostają nieznane, ale mogą wpłynąć na dalszy rozwój sytuacji na froncie. Donald Trump zapowiedział także wysłanie większej ilości broni do Ukrainy.

Musimy wysłać więcej broni Ukrainie, ona musi się bronić. Są bardzo mocno atakowani. Będziemy musieli wysłać więcej broni, przede wszystkim defensywnej - zapowiedział amerykański przywódca w obecności premiera Benjamina Netanjahu.

Zapowiedź wywołała wiele emocji, tym bardziej że wcześniej administracja USA wstrzymała dostawy niektórych rodzajów uzbrojenia na Ukrainę. Część wysyłek została już wznowiona.

Wybrane dla Ciebie
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Fałszywy lekarz oszukał seniorkę. Straciła 20 tys. złotych
Fałszywy lekarz oszukał seniorkę. Straciła 20 tys. złotych
Ukraina odzyskała ciała 1003 żołnierzy. Pomógł Czerwony Krzyż
Ukraina odzyskała ciała 1003 żołnierzy. Pomógł Czerwony Krzyż
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2