Ubrania i walizka z dokumentami znalezione na plaży. Służby podejrzewały najgorsze
W piątek 22 czerwca na plaży w Ustce znaleziono ubranie, dokumenty i walizkę. Służby ratownicze rozpoczęły poszukiwania – podejrzewano, że mężczyzna utonął w Bałtyku. Po kilku godzinach znalazła go Straż Miejska. Okazało się, że turysta z Mazowsza był kompletnie pijany.
22 czerwca rozpoczęło się kalendarzowe lato. Sezon urlopowy trwa w najlepsze. W takim nastroju turysta z Mazowsza przyjechał do Ustki (woj. pomorskie).
Fascynacja wypoczynkiem sięgnęła chyba zenitu, bo mężczyzna pozostawił ubranie i walizkę z dokumentami na plaży. Służby ratunkowe rozpoczęły poszukiwania. Istniało uzasadnione podejrzenie, że mężczyzna poszedł popływać w morzu i utonął.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Od godziny 10 trwały poszukiwania. My jako służba SAR, szukaliśmy od strony lądu. Dodatkowo poszukiwania były prowadzone też od strony wody. Ostatecznie nikogo nie odnaleziono - poinformował w rozmowie z TVN24 rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwań i Ratownictwa Rafał Goeck.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy dzień wakacji - SAR (Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa - przyp. red.) w akcji poszukiwawczo - ratowniczej mężczyzny po zachodniej stronie portu Ustka. Oby to nie była zapowiedź dużego braku odpowiedzialności za własne życie wczasowiczów - czytamy w relacji z poszukiwań na platformie X.
Okazało się, że mężczyzna rzeczywiście "popłynął". Kompletnie pijanego znaleźli go Strażnicy Miejscy z Ustki.
Informacja o prowadzonych poszukiwaniach została przekazana do innych służb przez policję. Mężczyzna został odnaleziony przez funkcjonariuszy straży miejskiej na terenie Ustki — potwierdził w rozmowie z TVN24 mł. asp. Jakub Bagiński, oficer prasowy z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Czytaj także: Wystrzelili fajerwerki z jachtu. Potężny pożar na wyspie
Odnaleziony mężczyzna jest cały i najprawdopodobniej zdrowy. Był pod wpływem alkoholu. Według informacji przekazanych przez policję dziennikarzom TVN24 wczasowicz z Mazowsza miał ponad 2,5 promila. W związku z tym zamiast do hotelu trafił do izby wytrzeźwień.