Uderzenie zimy w Polsce. Te obrazki mówią wiele
Zima uderzyła w całym kraju. Media społecznościowe "zalały" nagrania z różnych regionów Polski, na których widać, jak poważna jest sytuacja. Warunki na drogach są bardzo trudne, a rynki miast całe "białe". Sprawdziliśmy, jak to wygląda.
Zaczniemy od sytuacji na drogach i sygnałach od internautów. W południe 23 listopada 2025 roku serwis "WirtualnyGarwolin" opublikował nagranie, które miało na celu przestrzec kierowców przed trudnymi warunkami wywołanymi obfitymi opadami śniegu. Jeden z pojazdów dosłownie zatrzymał się na drogowej barierze.
Trudne sytuacje na polskich drogach po uderzeniu zimy
Portal informacyjny Limanowa.in wrzucił natomiast na Facebooku nagranie przedstawiające jednego z rowerzystów, który z trudem przemierzał drogę, jadąc pod wiatr. Pokazuje to, z czym muszą mierzyć się tamtejsi mieszkańcy po uderzeniu zimy.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Wcale nie łatwiej mają mieszkańcy województwa świętokrzyskiego. Profil Facebookowym "Na Drodze Świętokrzyskie" pokazał nagranie, na którym widać ciężarówkę ze spychaczem, stojącą na poboczu. Internauci zwrócili uwagę na brak zainteresowania sytuacją osoby nagrywającej.
Nagrania ze wszystkich omówionych sytuacji publikujemy poniżej. Widać na nich, iż sytuacje są naprawdę poważne.
"Białe" rynki polskich miast
Zima uderzyła w całej Polsce, choć nie wszędzie pada śnieg, by się o tym przekonać wystarczy zerknąć na termometr. Dowodem są też nagrania i zdjęcia z dużych polskich miast w różnych regionach kraju. W Warszawie ludzie musieli założyć ciepłe ubrania, ponieważ zima nie oszczędza tam nikogo. Termometry w stolicy wskazują -2 stopnie Celsjusza, na Pomorzu natomiast było w niedzielę -6 st. C.
Na Placu Kościuszki w Białymstoku również widać, że jest "biało". Mieszkańcy chodzą "grubo" ubrani, a termometry, podobnie, jak w Warszawie, również pokazują -2 stopnie Celsjusza.
Zielona Góra także jest "zasypana" śniegiem. Widok z kamery internetowej przedstawia skąpane w śniegu drzewa, a panorama miasta "schowana" jest za mgłą. Termometry wskazują tam -4 stopnie Celsjusza.
Nie lepiej jest na południu Polski. Krupówki w Zakopanem - jak zawsze oblegane przez tłumy - przedstawiają zimową aurę. Śniegu jest tam, co niemiara, a ludzie chodzą ubrani "na zimowo". Tatrzańskie władze ostrzegają przed oblodzeniami i gwałtownymi opadami śniegu. Temperatura sięga tam nawet -7 stopni Celsjusza.
Sytuacja w całej Polsce jest zmienna, lecz zgodnie z zapowiedziami meteorologów opady śniegu mogą potrwać jeszcze co najmniej kilka dni.