Uderzyła dziecko, a potem zastrzeliła jego matkę. Lorincz przed sądem

17

Mieszkańcy stanu Floryda żyją procesem Susan Lorincz. 58-latka miała dopuścić się zastrzelenia czarnoskórej kobiety na oczach jej dziecka. Zanim dokonała zbrodni, obrzuciła malucha stekiem rasistowskich wyzwisk. Jak doszło do spotkania kobiet?

Uderzyła dziecko, a potem zastrzeliła jego matkę. Lorincz przed sądem
Susan Lorincz zwyzywała ofiarę, nie szczędząc rasistowskich obelg, a potem ją zabiła. Czworo dzieci straciło matkę (Marion County Sheriff)

Jak informuje New York Post, ofiarą 58-latki była Ajike "AJ" Owens. 25-latka i jej przyszła zabójczyni mieszkały po sąsiedzku. W toku śledztwa okazało się, że kobiety od około dwóch lat pozostawały w konflikcie.

Zabójstwo z pobudek rasistowskich. Co zrobiła Susan Lorincz?

Tragicznego dnia Susan Lorincz uderzyła jedno z dzieci młodej sąsiadki wrotkami. 58-latka obrzuciła też innego malucha rasistowskim wyzwiskiem, wykrzykując, aby "czarny niewolnik" wynosił się z jej domu.

Ajike "AJ" Owens zjawiła się w domu Susan Lorincz, chcąc skonfrontować się z 58-latką, która zwyzywała i uderzyła jej dzieci. W trakcie spotkania 25-latce towarzyszył 9-letni syn – obecność chłopca nie powstrzymała jednak sąsiadki przed strzeleniem "AJ" prosto w pierś.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz też: Reklama polskiego browaru wywołała oburzenie na świecie. Ekspert tłumaczy, czy faktycznie jest rasistowska

Osierocone przez Ajike Owens dzieci – w wieku od 3 do 12 lat – nie kryją, że obwiniają się o śmierć matki. Uważają, że gdyby nie poskarżyły się matce na skandaliczne zachowanie sąsiadki, ta nie poszłaby wyjaśnić zdarzenia i nie otrzymałaby śmiertelnego postrzału. Najstarsze próbowało nawet reanimować matkę, jednak wszelkie wysiłki okazały się nieskuteczne.

Susan Lorincz została eksmitowana z domu, w którym doszło do strzelaniny i w którym dotychczas mieszkała. Obecnie ciąży na niej zarzut zabójstwa, jednak Ben Crump, rzecznik praw obywatelskich i zarazem pełnomocnik rodziny ofiary, domaga się zmiany kwalifikacji czynu na morderstwo z premedytacją.

Sama Susan Lorincz utrzymuje, że broniła się i w efekcie tego doszło do postrzelenia sąsiadki. Obecnie 58-latka przebywa na wolności po tym, jak uiściła kaucję, co spotkało się z negatywną reakcją rodziny ofiary. Bliscy Owens uważają, że w przypadku Lorincz żadna kwota nie byłaby adekwatna do czynu.

Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić