Bogdan Kicka| 

Uderzyła w słup z bocianim gniazdem i odjechała. "Usłyszałam ciche klekotanie"

39

W Żywkowie, znanym jako bociania wioska, doszło do niebezpiecznego incydentu. Nieostrożna turystka cofając autem uderzyła w słup energetyczny, na którym było bocianie gniazdo z małymi pisklakami. Tylko czujność i spostrzegawczość 72-latki uratowały jedno z nich. O zdarzeniu i błyskawicznej interwencji napisał "Fakt".

Uderzyła w słup z bocianim gniazdem i odjechała. "Usłyszałam ciche klekotanie"
Uderzyła w słup energetyczny i odjechała. (Facebook, Pexels)

Do wypadku doszło w Żywkowie, gdy nieostrożna turystka cofając samochodem uderzyła w słup energetyczny. Pech chciał, że na słupie znajdowało się gniazdo z trzema świeżo wyklutymi pisklętami.

Usłyszałam głośny huk i przez okno zobaczyłam samochód stojący przy słupie z bocianim gniazdem - opowiada w rozmowie z "Faktem" pani Ania 72-latka z bocianiej wioski.

Turystka momentalnie odjechała nie zdając sobie sprawy z wyrządzonych szkód. Pani Anna, zaniepokojona sytuacją, wyszła sprawdzić, co się stało. W trawie usłyszała ciche klekotanie – to było jedno z piskląt, które wypadło z gniazda.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Narodziny bociana. Niezwykłe, co nagrała kamera nad gniazdem

Na szczęście pisklę, które przebywało poza gniazdem około godziny, było całe i zdrowe. Pani Anna z pomocą sąsiada, Jarosława Iwickiego z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, podjęła działania ratunkowe. Jak podaje "Fakt", pan Jarosław zadzwonił pod numer alarmowy, jednak początkowo połączenie zostało przekierowane... do rosyjskiego operatora.

Dopiero za drugim razem udało się połączyć z lokalnymi służbami.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Uderzyła w słup energetyczny. Szczęśliwe zakończenie

Na miejsce przybyły dwa zastępy straży pożarnej wyposażone w drabinę. Strażacy delikatnie umieścili pisklę z powrotem w gnieździe - w sieci pojawiło się nagranie z całej akcji, które publikujemy poniżej. Szczęśliwie, młody bocian został szybko zaakceptowany przez jednego z rodziców, który powrócił do gniazda po kilkunastu minutach i zaczął karmić swoje pisklę.

Dzięki zaangażowaniu i szybkiej reakcji pani Anny oraz wsparciu sąsiada i strażaków, bocianie pisklę miało szansę wrócić do swojego gniazda. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że młody bocian doczeka szczęśliwego wylotu z gniazda i dołączy do innych ptaków w dorosłym życiu.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić