Ujawnili plan Putina. "Zyskali 40 tysięcy bojowników"

Rosja rozważa różne sposoby zwiększenia liczebności armii - donosi ukraiński portal TSN. Najmniej pożądaną opcją jest ogłoszenie kolejnej mobilizacji. Na pierwszy plan wysuwa się większe zaangażowanie Korei Północnej lub "zabranie" armii Łukaszence.

Władimir Putin może przejąć żołnierzy Łukaszenki.Władimir Putin może przejąć żołnierzy Łukaszenki.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Contributor#8523328
Mateusz Kaluga

Z informacji BBC oraz Mediazony wynika, że do 19 września 2025 roku potwierdzono śmierć 133 117 rosyjskich żołnierzy na froncie w Ukrainie. Rzeczywista liczba poległych może być o wiele wyższa. W sierpniu brytyjski wywiad informował, że Putin mógł stracić ponad milion żołnierzy w ciągu trzech lat konfliktu.

Dlatego, jak informuje ukraiński portal TSN, Rosjanie chcą uzupełnić straty na froncie. Najmniej pożądanym planem jest ogłoszenie kolejnej mobilizacji wśród ludności.

Jednym z najbardziej realnych scenariuszy, jest wciągnięcie do wojny krajów sojuszniczych. Tu chodzi głównie o Białoruś. Oba kraje ostatnio odbyły ćwiczenia "Zapad".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosjanie zestrzelili własną maszynę. Moment katastrofy Su-27

Rosjanie zyskali 40 tys. bojowników. Dopóki rosyjski kontyngent jest obecny na terytorium republiki, wciąż istnieje możliwość przejęcia władzy od Łukaszenki. Prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest niewielkie, ale Moskwa od dawna o to zabiegała - cytuje TSN Pawło Łakijczuka, szefa programów bezpieczeństwa w Centrum Studiów Globalnych "Strategia XXI".

Kolejną opcją, jaką rozważa Kreml, jest wsparcie ze strony północnokoreańskich żołnierzy. W ostatnich miesiącach media donosiły, że Kim Dzong Un wysłał co najmniej 15 tysięcy wojskowych na front. Jednak, jak zaznacza Łakijczuk, nie ma pewności, czy Rosja otrzyma kolejną grupę wojskowych z Korei Północnej, ponieważ nie rozwiązano kwestii finansowania.

Według wojskowego eksperta Ołeksija Hetmana, w pierwszej połowie 2025 r. Rosja zmobilizowała ok. 150 tys. osób, co nawet ma nie wystarczać do pokrycia miesięcznych strat na froncie. Jednocześnie planowany jest jesienny atak na trzech kierunkach: kupiańskim, pokrowskim i zaporoskim.

Ponadto spada liczba chętnych chętnych do podpisywania kontraktów. TSN dodaje, że Kreml najprawdopodobniej będzie stopniowo zwiększał miesięczny pobór do 50–60 tysięcy osób, głównie w małych miejscowościach i oddalonych regionach, aby uniknąć protestów w dużych miastach.

Poborowi nie zostaną od razu wysłani na front, ale mogą zostać zmuszeni do podpisania kontraktów - dodał Hetman.

Wybrane dla Ciebie
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2